Dom jak origami

Jason Schmidt
Partnerzy

O inspiracji

Dom o nazwie “23.2 House” otoczony jest ze wszystkich stron przepastnymi, kanadyjskimi łąkami i ma być on odą do wiejskiego życia.
Ze względu na „szacunek dla bali i ich historii”, projektant Omer Arbel nalegał na to, by żaden kawałek drewna pochodzącego z odzysku – wciąż ze śladami po gwoździach i farbie – nie został zmieniony, ani pocięty podczas budowy. Nadało to budynkowi oryginalny charakter i wprowadziło niezwykły, geometryczny motyw, który projektant nazywa „alchemią zachodzącą między materiałem i procesem”. Ta alchemia stała się także inspiracją w kwestii innych zastosowanych materiałów, a jej skutkiem jest między innymi specyficzna tekstura betonowych ścian oraz meble z drewna orzechowego. „Ten dom jest jak origami wykonane z trójkątnych kształtów, które ułożyliśmy w odpowiednich miejscach w krajobrazie” – wyjaśnia Arbel, który jest dyrektorem kreatywnym w firmie Bocci, zajmującej się projektami przemysłowymi.

Omer Arbel otrzymał trzy parametry, kiedy zaczynał projektować dom dla swego kolegi, Randy’ego Bishopa. Miał stworzyć „dogłębne” połączenie między przestrzenią zewnętrzną i wewnętrzną. Budynek miał mieć tylko jeden poziom, a do tego – co najważniejsze – projekt miał wykorzystać stuletnie belki pozyskane z różnych magazynów, które należały do przodków Bishopa. W ten sposób powstało wnętrze pełne oryginalnych zakątków.

Otwarta kuchnia ma kącik, który zachęca wszystkich domowników do pochylenia się nad książką, choćby na krótką chwilę.

W korytarzu na wysokiej ścianie zawisły rodzinne zdjęcia, które doświetlone są od góry naturalnym światłem.

Oryginalne kinkiety oświetlają surowe ściany, w tym także tę znajdującą się w sypialni głównej, tworząc eteryczny efekt. „Chciałem, by to miejsce było gościnne. Jedną z największych wad nowoczesnej architektury, moim zdaniem, jest częste zapominanie o tym, że pomieszczenia muszą być przytulne”.

Bishop jest kolekcjonerem starych, winylowych płyt, a albumy grupy Rolling Stones należą do jego ulubionych, w związku z czym zajmują honorowe miejsce w szafce o nazwie „1.1”, która jest reprodukcją pierwszej ukończonej pracy Arbela. Przy biurku często siadają dzieci, by pograć w gry wideo.

Tuż przy wewnętrznym dziedzińcu znalazło się specjalne pomieszczenie, w którym domownicy mogą przechowywać buty. Każdy członek rodziny ma swoją własną półkę, która podświetlona jest od tyłu przez światło wpadające przez specjalne okna.

Ogromne, składane drzwi tworzą po zamknięciu kąt ostry, ale kiedy są otwarte, to zakrzywienie ściany wydaje się zupełnie zanikać, podobnie jak bariera między wnętrzem i otoczeniem.

Lokalizacja: Kanada, USA
Tekst: nowoczesna STODOŁA

Fotograf

Jason Schmidt