Wyrafinowany styl do rodzinnej wiejskiej posiadłości w Connecticut

Kategorie: Wnętrza
Partnerzy

O inspiracji

Łącząc nowoczesne meble i efektowną sztukę, projektantka India Mahdavi wnosi wyrafinowany styl do rodzinnej wiejskiej posiadłości w Connecticut.

Cztery lata temu projektantka wnętrz India Mahdavi pracowała w swoim paryskim biurze, kiedy otrzymała zaskakujący telefon od długoletnich klientów. Mąż i żona, mieszkający w Londynie, zadzwonili z informacją, że właśnie kupili dom o powierzchni 150 akrów w hrabstwie Litchfield w stanie Connecticut. Nie miał to być dom wakacyjny, jak można się było spodziewać, ale raczej ich główna rezydencja – epicki ruch dla pary, biorąc pod uwagę, jak bardzo oni i ich małe dzieci byli przyzwyczajeni do życia w mieście. „Chciałem usłyszeć szum płynącej wody i poczuć ziemię pod stopami” — mówi mąż, który po nadzorowaniu kilku dobrze prosperujących firm pragnął spokojniejszego życia.Klienci, poważni kolekcjonerzy sztuki, zaufali Mahdavi, aby zrównoważyć dwa cele: zapewnić dzieciom wygodny dom i ukierunkować wytworne gusta pary. „Dekorowanie jest jak portretowanie” – wyjaśnia Mahdavi o swoim zadaniu. „Chcieli zachować poziom wyrafinowania, jaki można znaleźć w mieście, ale przenieść go na wieś. Nigdy wcześniej nie stawiałem czoła temu wyzwaniu”.

Z myślą o rodzinie

Mieszkanie o powierzchni ponad 480 metrów kwadratowych z sześcioma sypialniami ,składa się ze starej STODOŁY i kilku dobudówek. Jednak w czasie, gdy klienci kupowali to miejsce, rozszerzenia wydawały się nieco przyczepione, a układ nie pasował do codziennego życia rodzinnego. „Bardzo ważne było, aby wyglądało to jak jeden dom” — zauważa Mahdavi. Aby nadać konstrukcji bardziej spójny charakter, zmieniła linie dachu, wyrównała drzwi i okna oraz połączyła dwa oddzielne skrzydła na piętrze nowym korytarzem. Rustykalne drewniane belki zostały pobielone, a gołe ściany i sufity otrzymały głębię boazerią. „Próbowałem wymazać szczegóły w wiejskim domu i dodać trochę do nowoczesnych przestrzeni, aby wszystkie się zmieszały” – mówi projektant.

Talent Mahdaviego do osiągania harmonii wśród odważnych, wyrazistych elementów jest widoczny w całej rezydencji. W przestronnej kuchni głównej, jednym z ulubionych miejsc spotkań rodziny, szafki z graficznego lakieru rzucają się na dekoracyjne betonowe bloki z lat 60. XX wieku. „Mają szczęśliwą jakość” – mówi projektant o zabudowie.

Salon to przestrzeń z wysokim sufitem, która w ciągu dnia wydaje się spokojna, ale nocą jest bezwstydnie efektowna. „Mając taki wspaniały pokój, musisz zacząć od kilku mocnych elementów i obejść je”, mówi Mahdavi, wskazując na dwie półokrągłe sofy w cytrynowym odcieniu, które zakotwiczają jedną stronę przestrzeni. Te i inne elementy własnego projektu mieszała z meblami takich mistrzów XX wieku, jak Jean Royère i André Arbus. Naprzeciw kominka szczególnie przyciągająca wzrok winieta z dynamicznie ukształtowaną rzeźbą ścienną Ellsworth Kelly, ostrym, kanciastym szezlongiem Osvaldo Borsaniego i miękko rzeźbioną lampą podłogową Andrea Branzi.

Nastrój w sąsiedniej bibliotece jest przytulniejszy, z bogato wykończoną stolarką, regałami od podłogi do sufitu i motywem przewodnim zwierzęcych grafik. „Domy mają rytmy, które trzeba przełamać” – mówi Mahdavi. „Całe miejsce jest jasne i otwarte na zewnątrz. Przyciemniłem bibliotekę, więc czujesz się całkowicie objęty”.

Lokalizacja: Connecticut, USA
Tekst: nowoczesna STODOŁA