Duże okna i wycięcia ożywiają projekt „House on 36th”

BEEBE SKIDMORE Jeremy Bittermann
Kategorie: Domy modułowe
Partnerzy

O inspiracji

Wysunięte poza główną bryłę budynku górne piętro z symetrycznymi przeszkleniami przyciąga uwagę przechodzących obok domu o nazwie „House on 36th”. Projekt dla młodej rodziny przeprowadzającej się do Portland w USA opracowali architekci z firmy Beebe Skidmore.

Wyróżniający się dom to efekt całkowitej przebudowy istniejącego wcześniej w tym miejscu wiejskiego domku, który zbudowano w 1945 roku. Wymagał on nie tylko gruntownego unowocześnienia, ale także powiększenia, aby sprostał potrzebom przyszłych mieszkańców.

Projekt Beebe Skidmore obejmował dobudowanie piętra oraz rozjaśnienie i unowocześnienie przestrzeni dziennych, ale skupiał się także na stworzeniu nowej, „nieoczekiwanej” formy zewnętrznej, która podważyła estetykę typowych domów rodzinnych istniejących w tej okolicy.

– „Do każdego projektu podchodzimy z zamiarem stworzenia nieoczekiwanego, dynamicznego i ujmującego kształtu, który przyciągnie wzrok przechodniów i będzie stwarzał możliwości życia w ciągłym zachwycie” – wyjaśnia współzałożyciel studia, Doug Skidmore. – „Chcieliśmy również zakwestionować tradycyjny sposób, w jaki domy jednorodzinne prezentują scentralizowaną kompozycję, często z centralnym punktem, jakim staje się wystający ganek lub drzwi wejściowe” – powiedział.

„House on 36th” zachował oryginalną betonową piwnicę i fundamenty dawnej chaty, jak również elementy drewnianej konstrukcji nośnej i kanalizacji.

Nowe, wychodzące poza główną bryłę piętro, które wystaje od frontu domu o 2,5 metra, wzorowano na tzw. „domach garnizonowych” w Ameryce Północnej. Budynki te miały lekko nadwieszone piętro domu, które tworzyło zadaszenia parteru.

Takie rozwiązanie zapewnia mieszkańcom więcej przestrzeni mieszkalnej bez naruszania ogrodu. Rozbija także masywną bryłę budynku, dzięki czemu nie wydaje się ona znacznie większa w porównaniu z sąsiednimi zabudowaniami.

Elewacja

Architekci zdecydowali się na elewację z bejcowanego na czarno drewna. Podkreśla to posągową formę domu, jednocześnie pomagając ujednolicić różne poziomy i metalowe framugi okienne. Drewno było bejcowane, a nie malowane, dzięki czemu nadal widoczne są jego naturalne faktury i wzory.

– „Stworzyliśmy paletę materiałów, która podkreśla wizualnie całą formę. Czyni z niej jedną spójną całość, zamiast zwracać uwagę na poszczególne elementy i szczegóły” – wyjaśnia Skidmore. „Ciemny kolor elewacji sprawia również, że niektóre przestrzenie utworzone przez duże okna i nawisy wizualnie wychodzą na plan pierwszy, szczególnie wieczorem i w nocy”.

Wnętrze

Do domu wchodzi się od frontu – w miejscu, gdzie nawis pierwszego piętra tworzy dużą zewnętrzną werandę, chroniąc gości i domowników przed deszczem. Tuż za drzwiami zaczyna się „serce domu”, które obejmuje duży salon i kuchnię zorganizowane na otwartym planie. Przestrzeń ta wizualnie łączy się z ulicą i ogrodem, ale także z wyższym piętrem dzięki wprowadzonym tu szerokim schodom.

– „Klient jest zapalonym kucharzem, więc właściciele oczekiwali naprawdę dużej i funkcjonalnej kuchni, w której mogliby jeść i spędzać czas także z przyjaciółmi” – mówi Skidmore dodając, że kuchnia miała sprawiać wrażenie połączenia z resztą domu.

Powiększony budynek mieści trzy sypialnie, dwie łazienki, miejsce do wypoczynku także na piętrze oraz schowek na rowery znajdujący się z tyłu domu. Sypialnie dzieci ulokowano za dwiema dużymi ścianami mansardowymi, które tworzą przytulne wnęki do czytania. Sypialnia główna znajduje się na parterze.

Paleta materiałów we wnętrzu „House on 36th” jest celowo okrojona, z białą, „galeryjną” estetyką wybraną przez klienta. Kontrastuje ona z wyglądem zewnętrznym domu. Minimalistyczne wykończenia ożywiają jednak ogromne okna, które wprowadzają do wnętrza naturalne światło. Tworzą również ramy dla wciąż zmieniających się widoków na okolicę.

Tobie również podobają się duże okna? Zajrzyj do Multiko Architektura Okien. 

Lokalizacja: Portland, USA
Tekst: nowoczesna STODOŁA