Zrównoważenie na pogorzelisku

O realizacji

Architektka z Kolorado Renée del Gaudio i jej rodzina biwakowali, gdy usłyszeli wiadomość: jeden z najbardziej niszczycielskich pożarów w historii stanu trawił ich posiadłość w Boulder. Del Gaudio i jej mąż Ross Wehner kupili ziemię zaledwie dwa lata wcześniej, w 2008 roku, z nadzieją, że pewnego dnia przeprowadzą się tam z Denver z dwójką małych dzieci. W międzyczasie wynajęli mały domek na terenie posiadłości studentowi, który zdołał uciec przed ogniem, ale konstrukcja została zniszczona.

Niszczycielski żywioł

W sumie 162 domy zostały zniszczone w tak zwanym pożarze kanionu Fourmile. „Wyglądało to jak scena wojny” — wspomina Wehner. Równie niszczycielska była utrata dojrzałego lasu sosny ponderosa i daglezji, w tym około 800 drzew na rodzinnej działce o powierzchni czterech i pół akra. „Nasza posiadłość była jedną z pierwszych, która spłonęła; tak naprawdę znajdowała się w epicentrum pożaru” – mówi del Gaudio. „Mieliśmy ten popielaty księżycowy krajobraz, który był tak szokujący i tak niszczycielski. Ale to, jak szybko rzeczy się regenerują, jest oszałamiające”.

Z pomocą przyjaciół del Gaudio i Wehner odnowili swoją posiadłość w Sunshine Canyon, zaczynając od żmudnego usuwania spalonych drzew. Około 300 można było uratować na drewno budowlane lub opałowe. Pozostałe 500 drzew ścięto i zwrócono do gleby jako gruba czarna ściółka. „Za każdym razem, gdy przychodziłem pracować na tej posiadłości, wyglądałem jak górnik” — mówi Wehner.

Ratunek dla gleby

Z powodu intensywnego ciepła gleba stała się hydrofobowa, tworząc grubą woskową warstwę, która odpycha wodę. Używając grabi, para przerobiła całą posiadłość, aby rozbić tę warstwę, rozsiać nasiona rodzimych traw i dzikich kwiatów. Ziemia okazała się zaskakująco odporna. „To niesamowite, jak szybko trawa wróciła” – mówi del Gaudio. Przyszedł czas na kolejną niespodziankę: firma ubezpieczeniowa zrekompensowała im utratę chaty i drzew, co postawiło ich w korzystnej sytuacji finansowej nie tylko do odbudowy, ale także do realizacji energooszczędnych planów domu.

Del Gaudio zaczęła od przyjrzenia się krajobrazowi, który powrócił do pierwotnego stanu, oraz stuletniej architekturze ludowej tego obszaru, pochodzącej z czasów, gdy Sunshine Canyon było zaśmiecone kopalniami złota. „Fasada nowego domu musiała być w 100% ognioodporna, więc wzorowałem się na budynkach górniczych i wybrałem blachę falistą na zewnątrz”. Dziesiątkując drzewa, pożar stworzył rozległe nowe widoki z posiadłości. Para mogła teraz zobaczyć Boulder Reservoir na wschodzie, podczas gdy na południu mieli malowniczą perspektywę charakterystycznych dla Boulder Flatirons i szczytów Front Range. Del Gaudio zdecydowała się zorientować dom w dwóch wspornikowych bryłach z wydłużonym wejściem wschód-zachód na górze, które wykorzystuje widoki i południowe słońce.

Zysk energii słonecznej

W górnej części znajdują się przestrzenie mieszkalne, które są wypełnione światłem i naturalnie wentylowane, a dolna część, w której znajdują się trzy sypialnie, zapewnia cień i izolację. Na dwóch poziomach jest wystarczająco dużo miejsca i prywatności, aby del Gaudio i Wehner — założyciel World Leadership School, korporacji zajmującej się reformą edukacji i były dziennikarz — mogli po raz pierwszy pracować z domu.

Aby zachować widoki i pozwolić na zyski energii słonecznej, del Gaudio mocno naciskała na użycie dużej ilości szkła, które mogłoby okazać się kłopotliwe podczas ogrzewania domu zimą. Wybrała niskoemisyjną powłokę foliową dla szkła Cardinal, aby zwiększyć wydajność, a wszystkie okna są podwójnie oszklone, z wyjątkiem potrójnych okien wychodzących na południe. Pomieszczenia dobrze się nagrzewają dzięki 300 słońca w ciągu roku. „Prawie nie używamy ogrzewania mechanicznego” – mówi del Gaudio. „Mamy wysokowydajny piec opalany drewnem, a oprócz tego i pasywnego ogrzewania słonecznego, w ciągu dnia używamy tylko ogrzewania promiennikowego na parterze”. Duże metalowe rolety mogą zasłaniać szyby na dolnym piętrze podczas straszliwych wichur, które nadciągają z północy. Dom nie ma mechanicznej wentylacji, tylko wentylatory sufitowe i przeciwległe markizy.

Generowanie energii

Dom radzi sobie również dobrze, jeśli chodzi o energię elektryczną, dzięki naturalnemu światłu, panelowi fotowoltaicznemu o mocy 3,6 kW oraz wewnętrznemu oświetleniu LED. „Nasze rachunki za prąd są w zasadzie zerowe” — mówi del Gaudio. „Przeciętny rachunek wynosi 9 dolarów miesięcznie”.

Budowla z popiołów

Wysoko na grani poprzecinanej górskimi trasami rowerowymi, zaledwie siedem mil od miejskich udogodnień Boulder, otwarty dom o powierzchni 256 metrów kwadratowych wydaje się łączyć oba światy. Podczas gdy wnętrza oferują energooszczędne urządzenia i czyste, nowoczesne linie, stromy dwuspadowy dach, odsłonięte stalowe belki i solidne przemysłowe drzwi STODOŁY sprawiają, że dom jest na swoim miejscu.

Od czasu pożaru w okolicy odbudowano tylko 40 domów. Del Gaudio i Wehner nie tylko pokonali wyzwania związane z budową z popiołów, ale także nawiązali nowe połączenie z przeszłością posiadłości. Tworząc odniesienia do kopalń i STODÓŁ, które zbudowały społeczność, ożywiają jej historię, mówi Wehner.

Lokalizacja: Boulder, Stany Zjednoczone
Tekst: nowoczesna STODOŁA