Czarna STODOŁA Marka i Loni, czyli inspirujące biuro w domu

SHESHED
Partnerzy

O inspiracji

Mark i Loni z Magazynu Adore potrzebowali dodatkowej przestrzeni na domowe biuro. Uznali, że najlepiej będzie ją wygospodarować w ogrodzie za domem, gdzie postawili nieduży domek o nazwie „Star Cabin” z firmy SheShed.

Star Cabin to najpopularniejszy model firmy. Sprzedawany jest jako zestaw od samodzielnego złożenia, a jego wymiary to zaledwie 3 na 3 metry. Uzyskuje się w ten sposób 9 m2 podłogi, co stanowi wystarczająco dużą przestrzeń, by ją dobrze zagospodarować, a przy okazji mieści się w wymiarach narzuconych przez większość lokalnych przepisów budowlanych – przynajmniej w Australii i Nowej Zelandii. Do tego niewielki domek nie pochłania też dużej części ogrodu i łatwiej można go dopasować do otaczającej go przestrzeni. A możliwości jest wiele, czego przykładem jest transformacja, jakiej dokonali Mark i Loni.

– „Zarówno Mark, jak i ja, pracujemy z domu, co nie jest idealną sytuacją, jeśli dom jest niewielki. Zawsze marzyło nam się studio w ogrodzie, z którego Mark mógłby pracować, a ja mogłabym w spokoju i ciszy zebrać myśli w domu” – wyjaśnia Loni dodając, że kiedy trafili w internecie na ofertę SheShed, od razu wiedzieli, że to idealne rozwiązanie dla nich. Podobał im się styl nowoczesnej STODOŁY, dwuspadowy dach oraz odsłonięte belki.

Mark ma firmę zajmującą się fotografią i wideografią, więc potrzebował przestrzeni, w której spokojnie mógłby pracować. Chciał też jednak, by dodatkowa przestrzeń była idealnym miejscem na chillout i słuchanie muzyki w wolnym czasie, więc do takich życzeń dopasowano niewielką przestrzeń wewnętrzną.

– „Powiem wam tyle: on jest tam przez cały czas, w rzeczywistości czasem w nocy muszę do niego zadzwonić, by sprawdzić, czy zamierza wrócić do domu” – żartuje Loni.

– „Spersonalizowaliśmy nasz domek dodając niewielki taras, podłączyliśmy do niego prąd, dodali oświetlenie i zasłony” – wymienia właścicielka.

Całość – zarówno na zewnątrz, jak i w środku – została urządzona w czerni, co może zaskakiwać przy tak niewielkiej powierzchni. Rozwiązanie to jednak doskonale się sprawdziło, a domek ma idealną atmosferę, zarówno do pracy, jak i wypoczynku. Dla Marka stał się męską, choć miejską „jaskinią”.

– „Co najważniejsze, Mark ją uwielbia! Ze względu na małą przestrzeń chcieliśmy, by było tam mnóstwo miejsc do schowania różnych rzeczy. Wpasowaliśmy w tę przestrzeń półkę, na której można eksponować nasze ulubione magazyny i książki o designie. Znalazło się też miejsce na kolekcję płyt Marka”.

Para zgodnie przyznaje, że pomysł był doskonały, a to, co najbardziej im się w nim podoba, to fakt, że stworzyli dla siebie dodatkowy pokój. W ten sposób ich dom z trzema sypialniami zyskał właściwie czwartą. Taka inwestycja niewątpliwie podnosi wartość całej nieruchomości.

Zleć budowę podobnego domku firmie Krokiewa:

Domek na drzewie

 

Lokalizacja: Queensland, Australia
Tekst: nowoczesna STODOŁA

Architekt