Dom w rejonie Port Hills w Christchurch

Young Architects Dennis Rademacher—Lightforge Photography
Kategorie: Wnętrza
Partnerzy

O inspiracji

Pierwsze wrażenie nie zawsze się sprawdza, czego przykładem jest projekt o nazwie “Cannon Hill”. Dom stoi w rejonie Port Hills w Christchurch, drugim pod względem liczby ludności mieście w Nowej Zelandii, a projekt wyszedł z biura Young Architects. Prosta fasada od frontu reprezentuje styl nowoczesnej STODOŁY czym zaprzecza złożonej estetyce ukrytej tuż za nią.

– „Skromny wygląd od strony ulicy kryje dom, który otwiera się na zachwycający widok, mieszcząc przestrzenie skupiające się na horyzoncie ciągnącym się ponad miastem i ograniczonym majestatycznym pasmem Alp Południowych. Bohaterem tego domu jest sposób, w jaki otwiera się on na perspektywy, pozostając jednocześnie pięknym domem, a nie tylko ramą obrazu” – mówi architekt Greg Young z firmy Young Architects.

Wymagania klientów pozornie nie były szczególnie skomplikowane. Chcieli mieć dom „na zawsze” – taki, w którym nie tylko mieszkaliby z radością, ale także taki, który pozwalałby im realizować ich zainteresowania związane z tworzeniem gitar i obróbką tkanin.

Architekci zorganizowali cały budynek na dwóch poziomach. Główne piętro mieści otwartą część dzienną wraz z antresolą, sypialnią główną, garażem i warsztatem. Niżej znajdują się pomieszczenia dla gości.

Działka

Jak mówi Young, działka, którą kupili klienci i na której pracowali architekci, była w zasadzie pusta, ponieważ poprzedni dom został uszkodzony i rozebrany po trzęsieniach ziemi. Dzięki temu architekci mieli przed sobą „czystą kartkę”, ale starali się nie przekroczyć granic poprzedniego budynku.

– „Naśladując naturalną topografię działki, dom schodzi po zboczu wzgórza, otwierając się na odległe widoki. W tym warunkach łatwo byłoby po prostu zbudować STODOŁĘ, czyli jedną dużą, jednorodną formę, ale czerpiąc wskazówki z The Group Architects i The Christchurch School, stworzyliśmy serię stopniowanych form, które pomagają rozbić ogólną, dużą masę budynku.” – wyjaśnia twórca projekt.

Elewacja z opalanej deski

Architekci zdecydowali się zastosować technikę „yakisugi”, znaną tez jako Shou Sugi Ban, czyli obróbkę drewna za pomocą ognia, pozostawiającą na niej zwęgloną powłokę. Dzięki temu elewacja domu składa się głównie ze zwęglonego modrzewia syberyjskiego. Ciemna warstwa nie tylko służy do ochrony drewna, ale także pomaga w wizualnym zniwelowaniu masywnej formy domu.

Pozostała część elewacji wraz z dachem wykonano ze stali o długiej żywotności łączonej na rąbek. Dzięki czemu gra światła i cienia na jej powierzchni dodaje niuansów dużej bryle budynku. W pionowych płaszczyznach powstał jeszcze szereg wnęk, które wyłożono wyróżniającym się czerwonym bukiem.

Wnętrze

– „Naturalne ciepło buku przechodzi do wewnątrz, gdzie pojawia się jeszcze większa ilość drewna — belki LVL, sklejka pinus radiata i buk Southland. Wykorzystano je w projekcie jako hołd dla zamiłowania klienta-gitarzysty do drewna i pracy w drewnie” – wyjaśnia architekt, podając jako przykład duży regał w salonie, który pełni wielorakie funkcje.

– „Regał spełnia zarówno funkcje formy, jak i funkcji. Funkcjonalnie stanowi wsparcie konstrukcyjne schodów z tyłu i służy jako miejsce na książki i dzieła sztuki. Pod względem estetycznym, zasłaniając klatkę schodową, dodaje wnętrzu ciekawej faktury, a ponieważ niektóre przestrzenie pozostają otwarte, pojawia się w tych obszarach rozproszone światło. Poza tym po prostu bardzo lubię regały na książki. Uważam je za nieskończenie interesujące.” – mówi Young, tłumacząc, że dla niego był to bardzo ciekawy projekt, a efekty są niezwykle satysfakcjonujące”.

Deski opalane metodą Shou Sugi Ban, znajdziesz na Wood of Fire i Degmeda.

Lokalizacja: Christchurch, Nowa Zelandia
Tekst: nowoczesna STODOŁA