Architekt
Marta Nowicka and CoFotograf
Vojteck KetzLokalizacja
Rye, Anglia
Nowoczesność łączy się z historycznym charakterem
St Johns Ambulance Station to przebudowana dobudówka z cegły z lat 70-tych ze spadzistym dachem, który wizualnie wyrasta z dachu głównego budynku. Całość wyłożono później ręcznie robionymi płytkami, aby uzupełniały się z obiciem starej części elewacji. Płytki ciągną się na całej przestrzeni dachu i następnie przechodzą na ściany. Okna dachowe w starym stylu umieszczono w części przedniej i tylnej, aby wpuścić naturalne światło do wnętrza. Okna dopasowują się do charakteru domu, podkreślając jego pierwotny charakter. Pomiędzy dwie części dachu spadzistego wstawiono niezwykłą, trójkątną szybę, tworząc oryginalne okno, które widoki na okolicę z sypialni głównej. Nowoczesne drzwi prowadzą do pięknego ogrodu na ścianie.
Na parterze udało się stworzyć ogromną, otwartą przestrzeń salonu, jadalni i kuchni, dzięki usunięciu dobudowanej przed laty ściany ustawionej na środku. Dzieliła ona biura od warsztatu pogotowia i garażu. W ten sposób powstała niezwykła przestrzeń do zabawy i wypoczynku na całej powierzchni pierwotnej stacji pogotowia. Aby stworzyć podział stref w tej dużej przestrzeni, wstawiono dużą, betonową plintę w części środkowej, gdzie ustawiono piec opalany drewnem.
Stara belka, która biegnie wzdłuż sufitu nad plintą, pozostała odsłonięta. Istniejące tu kiedyś przesuwne drzwi idealnie odwzorowano, aby zachować swój nieco industrialny charakter. Unikatowe, starannie skopiowane drzwi pogotowia składają się tak, by otworzyć wnętrze na drewniany taras i zamknięte podwórze.
W kuchni znalazły się poszarzałe, drewniane szafki z zachwycającymi blatami z marmuru. Stalowa wyspa idealnie uzupełnia drewno i jasny marmur. Na parterze i pierwszym piętrze zastosowano specjalnie przygotowane deski dębowe, które położono także miejscami na ścianie klatki schodowej i w sypialniach na górze. Duża łazienka na piętrze została wyłożona porcelanową płytką, sprowadzoną specjalnie z Włoch.