The Dairy House

Partnerzy

O inspiracji

Budynek dawnej mleczarni w nowej wersji stał się domem z pięcioma sypialniami i małym basenem.

Stoi na działce o wielkości 850 akrów w Somerset w Wielkiej Brytanii. Przestrzeń została rozplanowana na nowo, usunięto przylegające do głównego budynku szopy oraz dodano przybudówkę, aby stworzyć w sumie od czterech do pięciu sypialni, trzy łazienki oraz sporą przestrzeń główną z pomieszczeniami o lepszych proporcjach.
Plany zmieniały się na etapie projektu. Początkowo miał to być dom na wynajem, ale ostatecznie stworzono miejsce odpoczynku dla Klienta, rodzaj ucieczki z głównej części posiadłości. Miało to być miejsce ustronne, a zmiany miały sprawiać wrażenie naturalnego powiększenia istniejącej wcześniej konstrukcji. Całość miała wydawać się „niezaprojektowana”.

Celem było połączenie prywatności i odosobnienia z otwartością na szerszy krajobraz. Inspiracją dosłowną było drewno składowane na przeciwległym podwórku, a inspiracją literacką stało się opracowanie architektoniczne i powieść erotyczna w jednym, zatytułowane „La Petite Maison – An Architectural Seduction”, napisane przez francuskiego pisarza z XVIII w. o nazwisku Jean-Francois de Bastide.W dobudowanej części znalazły się dwie łazienki. Warstwowe drewno dębowe oraz szkło typu „float” tworzą niesamowity efekt filtrowanego światła. Wchodząc do niektórych pomieszczeń ma się wrażenie jakby wkraczało się do świata podwodnego. Sposób, w jaki światło przemieszcza się po całym domu w ciągu dnia, przyciąga także jego mieszkańców. Wczesnym rankiem nisko położone słońce przebija się przez szkło ułożone od strony wschodniej budynku, które działają jak pryzmat, stwarzając wodną poświatę, która pełza po ścianach i podłogach. Około południa, kiedy słońce jest już wysoko, światło przedostaje się przez szczelinę w dachu oraz szklaną część podłogi na piętrze, pozwalając spojrzeć w niebo z części parterowej. Nocą proces się odwraca, a płomienie z kominka stają się widoczne z zewnątrz.

Założeniem projektu było wykorzystanie maksymalnej ilości materiałów lokalnych. Drewno z posiadłości zostało przerobione na deski i wysuszone w pobliskiej stodole, a metoda suszenia drewna – surowe deski oddzielono separatorami, by umożliwić swobodny przepływ powietrza – stały się myślą przewodnią podczas wykonywania dobudówki. W podobny sposób wykonano warstwowane szło, które nabiera coraz większej głębi im niżej jest położone, aby wzmocnić poczucie ciężkości i rustykalności budynku.

Architekci stworzyli poczucie przebywania w miejscu ustronnym poprzez „kamuflaż” – forma i wielkość dobudówki jest spójna i stanowi jedną całość z istniejącą wcześniej konstrukcją. Dom miał wydawać się niezmieniony od zewnątrz, a zaskakiwać miał dopiero po wejściu do środka. Najbardziej prywatne pomieszczenia zostały urządzone jako największe i najbardziej luksusowe – ten budynek miał bowiem honorować „odosobnienie”.

Ściany szczytowe zostały wykonane ze sztywnych belek, które rozciągnięte są między dużymi stalowymi elementami, które przymocowane są do istniejącej wcześniej konstrukcji oraz zwału ziemi, który ciągnie się obok. Nowa konstrukcja składa się z warstw dębu i bloków laminowanego szkła. Została wykonana przez miejscowego producenta mebli, Paula Longpré’a, który przyzwyczajony jest do dokładnych wykończeń i dopasowywania materiałów z dokładnością co do milimetra. Drewno zostało docięte i wykończone w jego warsztacie, który oddalony jest od posiadłości o dwie mile, a bloki szkła zostały przygotowane przez lokalnego profesjonalnego szklarza.

Drewno dębowe ma surowy wygląd z zewnątrz, ale od środka zostało idealnie wypiaskowane. Podobnie wykonano szkło, które wypolerowane jest tylko po stronie wewnętrznej. Szkło przepuszcza światło przez ściany, tworząc efekt konstrukcji lekkiej od środka, choć z zewnątrz wydaje się być ona znacznie cięższa, bardziej surowa i rustykalna. Konstrukcja została wykonana na miejscu z materiałów prefabrykowanych. Bloki szkła osadzono na gumowych uszczelkach, które z kolei przylegają ściśle do drewna. Zastosowano też uszczelnienia piankowe oraz czysty silikon, aby cała konstrukcja była całkowicie odporna na zmienne warunki pogodowe. Firma Pilkington podarowała szkło na rozbudowę budynku ze względu na fakt, że nigdy wcześniej nie zastosowano takiej techniki budowy.

W budynku wykorzystano wiele szkła w różnych formach, aby wzmocnić wrażenie „stopniowego odsłaniania” domu. Bloki laminowanego szkła tworzą barierę przypominającą wodę, przepuszczając delikatne światło w częściach łazienkowych, dając wrażenie zamknięcia przy jednoczesnym połączeniu z zewnętrznym krajobrazem. Firma Instrument Glass, która produkuje soczewki do celów naukowych i wojskowych, dostarczyła cztery „okna” z bloków szkła o obniżonej zawartości żelaza. Dwustronne lustro odbija wodę z basenu, tworząc swoisty „pas” prowadzący przez budynek i pozwalając spojrzeć przez dwa piętra, zależnie od poziomu światła i pory dnia. Dzięki zastosowaniu takiej techniki przy wejściu, w lustrze odbija się pobliski krajobraz, który dopiero po podejściu bliżej odsłania klatkę schodową oraz podstawę budynku. Jest to także rodzaj osłony dla oświetlenia przy głównym wejściu. Nadchodzącym gościom można się dokładniej przyjrzeć przez starą lunetę umieszczoną w konstrukcji lustrzanej ściany. Samoczyszczące szkło tworzy rodzaj ekranu dla basenu oraz świetlik dachowy.

Lokalizacja: Somerset, Wielka Brytania
Tekst: nowoczesna STODOŁA