O inspiracji
Fotografka Laura Muthesius i jej żona, stylistka Nora Eisermann, nabyły zaniedbany budynek dawnej szkoły na wsi w północnych Niemczech. Potrzebny był całkowity remont wnętrz, aby przekształcić go w spokojne, piękne miejsce, jakim jest teraz.
„Na zewnątrz nie było trawy ani kwiatów, a stare okna zostały zastąpione plastikowymi. Wystrój był bardzo w stylu wschodnioniemieckim lat 60. Tanie drzwi, tanie drewniane podłogi, a potem tanie dywany przyklejone do podłogi. Wszystko w środku wymagało wymiany”.
Największą atrakcją jest oczywiście kuchnia, obszerna przestrzeń z jadalnią na jednym końcu. Elegancki nowy parkiet dębowy i nieformalna farba wapienna dopełniły przemianę, o której zawsze marzyły. „To nasze ulubione pomieszczenie” – mówią. Na piętrze stworzyły obszerną sypialnię i łazienkę, usuwając sufit w pierwszym, tak aby przestrzeń otwierała się aż do okapu domu, z oryginalnymi drewnianymi belkami pomiędzy nimi. Łazienka funkcjonuje jako dodatkowy salon, z niezwykłym dodatkiem żeliwnych spiralnych schodów pośrodku, które prowadzą do przestrzeni biurowej.
Na estetykę wnętrz duży wpływ miało wzornictwo skandynawskie. Para dużo podróżowała po regionie i ma tam dom wakacyjny. „Kupiłyśmy kilka nowych rzeczy od naszych ulubionych skandynawskich marek”, mówi para, „ale chciałyśmy też znaleźć rzeczy z poczuciem przeszłości”. To pragnienie, by przeszłość była obecna w domu, jest również powodem, dla którego wiele ścian pozostaje niedokończonych. „Wydawało się, że to jedyny sposób, aby zobaczyć historię w domu” — wyjaśniają.
Lokalizacja: Niemcy
Tekst: nowoczesna STODOŁA
