Lone Madrone

Sean Airhart
Partnerzy

O inspiracji

Ten rekreacyjny domek stoi na skalistym, południowym wybrzeżu wyspy Orcas w stanie Waszyngton. Budynek wygodnie zagnieżdża się w krajobrazie, znajdując w nim osłonę przed silnym, często wiejącym tu wiatrem. Jednocześnie tworzy spójną harmonię ze swym otoczeniem, wykorzystując naturalne właściwości miejsca i minimalizując wpływ zmiennych warunków pogodowych.Celem projektu było stworzenie wygodnego domku wakacyjnego, który pomieści czteroosobową rodzinę, szukającą wytchnienia na łonie przyrody. Miał on być jednak wyraźnie połączony zarówno z lądem, jak i pobliską wodą. Rozwiązanie projektowe zaproponowane przez architekta opiera się na zastosowaniu prostego, geometrycznego kształtu w formie „klina”, który został zakotwiczony w miejscu naturalnie obniżonym, naśladując opadającą linię wybrzeża i minimalizując swój wizualny wpływ na naturalne otoczenie.

Przestrzenie dzienne otwierają się dzięki dużym przesuwnym drzwiom zarówno na północ, gdzie znajduje się ogród, jak i na południe od strony wody. Sypialnie wychodzą na bardziej prywatną, zalesioną część działki, a kuchnia otwiera się na sąsiadujące z nią skaliste wzniesienie  od wschodu i urządzoną w tym miejscu zewnętrzną jadalnię. Ze względu na trudne warunki pogodowe, które nie są rzadkością w tym miejscu, duże przeszklenia zabezpieczone są przesuwnymi panelami, które chronią szkło podczas sztormów oraz zapewniają bezpieczeństwo w czasie, gdy dom stoi pusty. Paleta materiałów wykończeniowych zastosowanych w tym projekcie obejmuje wyłącznie materiały lokalne, w tym drewno daglezji zielonej (podłogi i wykończenia), drewno cedru czerwonego (elewacja, ściany oraz sufity), a także drewno z gatunku madrona, który pochodzi z zachodnich wybrzeży Ameryki Północnej (meble).

Działka leży na terenie San Juan Islands National Monument, który uznawany jest za pomnik narodowy i charakteryzuje się ostrą linią brzegową i nadmorską roślinnością. Zrozumienie charakteru i cech tego miejsca miało silny wpływ na cały projekt. Aby uniknąć niszczenia flory sprzyjającej żyjącym na nabrzeżu owadom, które są ważnym pokarmem dla zagrożonego gatunku ryby z rodziny łososiowatych o nazwie czawycza, architekci zdecydowali się zrobić dach pokryty tutejszą, tolerującą suszę roślinnością. Powierzchnia dachu zastąpiła ponad 90% flory, którą trzeba było usunąć ze względu na budowę domu. Kolejną problematyczną kwestią był brak wody, która na wyspie pochodzi najczęściej z opadów. Zaprojektowano więc specjalny system, który przechwytuje i gromadzi wodę podczas opadów. Firma musiała też dostosować się do surowych wymogów budowlanych, jakie obowiązują w tym miejscu, maksymalnie redukując wpływ samej budowy i późniejszego funkcjonowania domu na lokalną przyrodę. W wyniku tych wszystkich analiz i prac projektowych powstał ekologiczny dom, który ma trzy sypialnie i dwie łazienki. Całość dzięki przeszkleniom wydaje się być znacznie większa niż sugeruje stworzone tu blisko 150 m2 powierzchni.

Lokalizacja: USA
Tekst: nowoczesna STODOŁA