Niezwykła przebudowa szeregowej kamienicy

JUSTIN ALEXANDER
Partnerzy

O inspiracji

Dzielnica Paddington łączy połyskliwe biurowce z eleganckimi, stylowymi kamienicami. Przebudowę właśnie takiej kamienicy w zabudowie szeregowej przeprowadził architekt Steve Koolloos z firmy MCK Architects, wprowadzając w to miejsce niezwykłe, nowatorskie rozwiązania.

Wszystko co pozostało z domu szeregowego w stylu wiktoriańskim to fasada i jedna ściana boczna, co jednak nie jest niczym niezwykłym. Najbardziej niezwykła jest natomiast wewnętrza konfiguracja nowego domu.Do wprowadzania bardziej nowatorskich rozwiązań i szukania oryginalnych pomysłów zmusiła architekta odmowa na wprowadzenie szklanej tylnej fasady domu. Architekt Steve Koolloos musiał więc przemyśleć wszystko od nowa i stworzyć w zasadzie całkowicie nowy projekt, w którym przestrzenie dzienne domu zostałyby dosłownie zalane światłem. Sytuację jeszcze bardziej komplikowało ogromne drzewo eukaliptusowe, które stoi z tyłu dom, a którego nie można było ruszyć, oraz zakaz wstawiania w tej okolicy podwójnych drzwi garażowych, nawet jeśli jest na to wystarczająco dużo miejsca.

Rezultat prac architekta jest jednak tak dobry, że właściwie mógłby być opatentowany.

Zamiast podwójnie szklonej tylnej fasady, dom ma wysoki na dwa piętra ekran ze stali kortenowej, za którym kryje się przeszklenie, dzięki któremu wewnętrzne przestrzenie dzienne oraz gabinet na antresoli są przez cały dzień zalane naturalnym światłem. Tylny salon znajdujący się od strony północnej ma widok na mieszkanie babci znajdujące się nad garażem oraz potężny eukaliptus. Aby nie uszkodzić systemu korzeniowego drzewa i pozwolić mu się swobodnie rozwijać, podłoga z polerowanego betonu została uniesiona na wspornikach.

Niezwykle ciekawe rozwiązanie zastosowano także w garażu. To, co wygląda na pojedyncze drzwi z ogrodzeniem od strony ulicy, w rzeczywistości jest w pełni zautomatyzowanym systemem, który sprawia, że całość rozsuwa się w taki sposób, by tworzyć w pełni funkcjonalny garaż na dwa samochody. Jeśli usunie się jeden samochód, zautomatyzowana podłoga pozwala na zaparkowanie jeszcze trzeciego samochodu poniżej, gdzie znajduje się także miejsce na schowanie różnych przydatnych wokół domu rzeczy.

Dom należy do Toma Williamsa, dyrektora firmy Juicy Design, i jego żony Belindy, którzy kupili tę nieruchomość w 2013 roku za 2,8 milionów dolarów. Teraz dom ponownie wystawiony jest na sprzedaż. Dzięki nowatorskiej renowacji koszt nieruchomości szacowany jest obecnie na poziomie 6 – 7 milionów dolarów.

Lokalizacja: Sydney, Australia
Tekst: nowoczesna STODOŁA