Architekt
Architektura zakorzeniona w naturze
Ten dom wyrasta z krajobrazu jako forma dobrze znana, a jednak pełna niespodzianek. Proste, zwarte bryły z charakterystycznymi stromymi dachami tworzą kompozycję o sile ukrytej w spokoju i harmonii. Architektura nie epatuje – oddycha rytmem miejsca, subtelnie wpisując się w teren.
Od frontu budynek skrywa swoją wewnętrzną strukturę za lekką, drewnianą przysłoną. To więcej niż ogrodzenie – to ściana, która filtruje światło, buduje rytm i cienie. Płot nie kończy się na granicy działki, lecz opasuje dom, tworząc intymną ramę. Zapewnia poczucie bezpieczeństwa i prywatności, nie odcinając jednocześnie kontaktu ze światem – prywatność bez całkowitego zamknięcia.
Od strony ogrodu dom się otwiera. Taras z basenem wychodzi na sad, tworząc prywatną przestrzeń zewnętrzną – miejsce, w którym architektura harmonijnie spotyka naturę. Tu dom wycofuje się, pozwalając, by światło, rośliny i cienie przejęły głos. To przestrzeń do życia, w której codzienny kontakt z krajobrazem staje się naturalną częścią dnia. Dom nie dominuje – współodczuwa z otoczeniem.
Za dnia budynek subtelnie filtruje powietrze, światło i ruch, nocą zaś emanuje ciepłem od wnętrza. To architektura, która nie szuka uwagi – po prostu funkcjonuje w pełnej zgodzie z miejscem i porą dnia.