Architekt
Lokalizacja
Dania
Tradycja, natura i minimalizm
Ten mały domek na wydmach północnego wybrzeża Danii wygląda, jakby tkwił tu od setek lat. Jego darniowy dach, niskie ściany i naturalne wykończenie sprawiają wrażenie, że to tradycyjna wiejska chata, zrośnięta z otoczeniem. Tymczasem Tiny sod-roofed house, bo tak nazwano ten projekt, to celowe połączenie skandynawskich tradycji budowlanych z nowoczesnym podejściem do życia w harmonii z naturą. Przeszklona ściana szczytowa zdradza współczesny charakter domu i pokazuje, że to więcej niż tylko rustykalna konstrukcja.
Dach pokryty darnią to nie estetyczny kaprys, a przemyślany wybór nawiązujący do tradycyjnych technik budowy domów w Skandynawii. Do końca XIX wieku darń była najpowszechniejszym pokryciem dachowym w rejonach wiejskich Danii i Norwegii. Dziś ten materiał powraca jako naturalna alternatywa dla zielonych dachów – ekologiczna, trwała i doskonale wpisująca się w zrównoważone budownictwo. Tiny house z 1987 roku udowadnia, że nawet tani budulec, jak błoto, trawa czy papa, może stworzyć dom funkcjonalny i przyjazny środowisku. Jego niskie ściany i delikatne zagłębienie w ziemi chronią go przed silnym wiatrem znad wybrzeża.
Wnętrze tiny house’u to zaledwie 40 m², ale dzięki dużemu przeszkleniu i przemyślanemu układowi przestrzeń wydaje się większa. Pokój dzienny wypełnia światło, a minimalistyczny wystrój z drewna dodaje ciepła i przytulności. Sypialnia i łazienka ulokowane zostały w tylnych rogach budynku, co zapewnia prywatność przy zachowaniu kompaktowej formy. W 2020 roku dom trafił na rynek za 1 295 000 koron duńskich (ok. 195 tys. dolarów), stając się przykładem na to, że nowoczesna stodoła nie musi być duża, by zachwycać. To kwintesencja małej architektury, która łączy lokalność, ekologię i estetykę w mikroskali.