Fot. Willem-Dirk du Toit | Arch. Apparte

Kompaktowa pracowniaukryta w ogrodzie

W zielonym ogrodzie domu w Melbourne, pośród dojrzałych drzew i podmiejskiej zabudowy, powstał niewielki, lecz zaskakująco funkcjonalny Garden Studio. Ten 31-metrowy budynek, zaprojektowany przez pracownię Apparte, całkowicie odmienił sposób, w jaki właściciele korzystają ze swojej działki. Studio zastąpiło starą, niszczejącą szopę i stało się nowoczesną odpowiedzią na tradycyjną koncepcję „granny flat” – elastyczną przestrzenią, którą można dostosować do zmieniających się potrzeb domowników.

Fot. Willem-Dirk du Toit | Arch. Apparte

Forma dopasowana do drzew i ogrodowego krajobrazu

Architekt Otto Henkell od początku zakładał, że nowy budynek ma być integralną częścią ogrodu. Stąd charakterystyczny dwuspadowy dach, który „opada” częściowo w dół, precyzyjnie wpisując się pomiędzy istniejące drzewa. Ta forma pełni wiele funkcji: tworzy zacienienie, pozwala na efektywne zbieranie deszczówki oraz nadaje wnętrzu efektowny katedralny sufit. Zastosowanie cementowych płyt elewacyjnych sprawiło, że obiekt zachował ekonomiczny charakter, a zarazem subtelnie wtapia się w naturalne otoczenie.

Przemyślane relacje między wnętrzem a ogrodem

Studio otwiera się na ogród poprzez duże przesuwne drzwi oraz tarasowe stopnie oplatające narożnik budynku. Naprzeciw powstał niewielki pawilon z wydawką kuchenną, dzięki czemu całość tworzy spójny układ sprzyjający plenerowym posiłkom i codziennemu korzystaniu z zielonej przestrzeni. Studio stało się nie tylko dodatkiem do domu, ale impulsem do całkowitej rewitalizacji ogrodu, który wcześniej był zaniedbany i słabo wykorzystywany.

Fot. Willem-Dirk du Toit | Arch. Apparte

Wnętrze pełne sprytnych rozwiązań

W środku każdy centymetr został zaprojektowany z myślą o użyteczności. Antresola, ulokowana pod wysokim dachem, tworzy dodatkowy poziom, który może pełnić funkcję sypialni lub miejsca do pracy. Prowadzi do niej „alternating staircase” – kompaktowa klatka schodowa o naprzemiennych stopniach, zintegrowana z otwartymi półkami kuchennymi. To rozwiązanie zajmuje połowę przestrzeni tradycyjnych schodów i jednocześnie zapewnia dodatkową powierzchnię do przechowywania.

Wykończenia wnętrza są skromne, lecz ciepłe. Drewniana podłoga wprowadza naturalny charakter, a ciemna sklejka brzozowa kontrastuje z turkusowymi kaflami w kuchni, które wprowadzają akcent w ulubionym kolorze właścicielki. Minimalizm idzie tu w parze z funkcjonalnością – studio jest w pełni samodzielne dzięki obecności łazienki i niewielkiej kuchni.

Elastyczna przestrzeń na lata

Garden Studio powstało jako miejsce, które może zmieniać się wraz z domownikami. Początkowo planowane jako przyszłe lokum właścicielki, obecnie stało się komfortową przestrzenią dla jej syna. Budynek udowadnia, że przemyślana architektura może nie tylko poprawić funkcjonalność działki, ale też stworzyć nową dynamikę życia rodzinnego. To przykład, w jaki sposób niewielka, ekonomiczna interwencja może przynieść długofalowe korzyści, zwiększając komfort życia w miejskich dzielnicach o ograniczonej powierzchni.