Fot. Marcos Zegers | Arch. Iván Bravo Arquitectos

Surowy, drewniany domnad jeziorem w Chile

Dom oddano do użytku 10 lat temu, aledopiero dwa lata temu podjęto decyzję o rozpoczęciu projektu. Pomimo upływu czasu, zarówno wymagania klienta, jak i miejsce pozostały takie same. Klienci to para, która nigdy nie mieszkała razem. Ten dom wakacyjny jest pierwszym, w którym będą mieli łóżka pod jednym dachem.

Fot. Marcos Zegers | Arch. Iván Bravo Arquitectos

Znajduje się na południu Chile, na naturalnej polanie na długim kawałku ziemi, który kończy się jeziorem. Cały projekt obraca się wokół artykulacji przeciwstawnych par. Dwie większe fasady otwierają się na dalekie widoki na jezioro i teren na parterze. Dwie mniejsze są niemal całkowicie ślepe, osłaniając wejście w dolnym rogu. Minimalizm, ale nie nuda.

Fot. Marcos Zegers | Arch. Iván Bravo Arquitectos

Wszystkie przestrzenie publiczne dzielą połowę domu na otwartej przestrzeni o pełnej wysokości. Intymne rozłożono natomiast na trzech poziomach drugiej połowy, wystarczająco dużych, aby pomieścić właścicieli i ich odwiedzających przyjaciół. Ponieważ projekt celebruje wspólne spędzanie czasu, długi stół wykonany z powalonego pnia modrzewia zajmuje prawie całą przestrzeń parteru, służąc jako stół jadalny i jednostka kuchenna. Z jednej strony podłogę obniżono o jeden stopień, aby zapewnić niezbędną wysokość do wygodnego gotowania, dzieląc jednocześnie tę samą powierzchnię z gośćmi. Dwie sypialnie główne znajdują się na pierwszym piętrze, jedna dla niej, a druga dla niego. Drzwi naprzeciwko siebie i wspólny korytarz zapewniają pewien stopień intymności między nimi bez zmiany ich niezależności. Na drugim piętrze pokój do nauki otwiera się na potrójną wysokość z góry.

Fot. Marcos Zegers | Arch. Iván Bravo Arquitectos

Zarówno wnętrze, jak i elewację pokryto surowymi drewnianymi listwami, barwionymi jedna po drugiej. Szorstkość materiału i różne odcienie szarości nadają domowi ponadczasowy wygląd, łącząc go z zawsze mglistymi porankami, które dały nazwę temu obszarowi.