Fot. Suzanna Scott | Arch. Brit i Daniel Epperson
  • Architekt

    Brit i Daniel Epperson
  • Fotograf

    Suzanna Scott
  • Lokalizacja

    Sonoma, Stany Zjednoczone

Nowe życiedomku z 1974 roku

Białe, nieskazitelne wnętrze to prawdziwa dusza tej czarnej chaty w stylu retro, która znajduje się w lesie w hrabstwie Sonoma w Kalifornii.

Fot. Suzanna Scott | Arch. Brit i Daniel Epperson

Za nowe życie starego, leśnego domku z 1974 roku odpowiadają Brit i Daniel Epperson. To dzięki nim, ponura chata stała się jasnym i przestronnym schronieniem, usytuowanym w sercu kalifornijskiego lasu, w pobliżu rzeki Austin Creek. „W San Francisco kupno domu uważane jest za coś wręcz niemożliwego”  mówi Brit. „Dla nas był to sposób, by obejść system”.

Brit jest założycielką Studia PLOW, a jej mąż Daniel pracuje jako dyrektor projektowy w Studiu Rapt. Wspólnie wykorzystali ten projekt, by poeksperymentować z różnymi konceptami projektowymi i sprawdzić swą wspólną kreatywność. Przez 18 miesięcy para spędzała więc weekendy pracując nad leśnym domem. Prawie wszystkie prace renowacyjne przeprowadzili samodzielnie, choć czasami pomagali im rodzina i przyjaciele. Brat Brit, który jest producentem mebli, stworzył całe umeblowanie oraz stolarkę.

Fot. Suzanna Scott | Arch. Brit i Daniel Epperson

Pracy było mnóstwo, ale było warto. „Konstrukcja była nieuszkodzona i zgodna z oryginalnym zamysłem budowy domu opartego na kształcie litery ‘A’. Jednak problemem było to, że musieliśmy dom w zasadzie wypatroszyć, usunąć wszystkie stare wykończenia i ogołocić wszystko do zera, by nadać mu później nowy wygląd” wyjaśnia Brit. Stary dom zachwycił tę parę ze względu na drewno, które zostało wykorzystane do jego budowy. „Było on w świetnym stanie. Nie musieliśmy wiele robić od zewnątrz”.

Fot. Suzanna Scott | Arch. Brit i Daniel Epperson

Dom o powierzchni około 100 m2 miał początkowo dwie sypialnie i jedną łazienkę. Właściciele zamienili jednak garderobę sypialni na parterze, tworząc w niej właśnie drugą łazienkę. Najważniejszym jednak celem było przekształcenie ciemnej chaty w jasną i przestronną przestrzeń. „To miejsce jest bardzo zacienione przez rosnące wokół drzewa, co ma w sobie ogromny urok” mówi Brit. „Chcieliśmy jednak, by dom stał się czymś w rodzaju latarni, która świeci w środku lasu. Taki zamiar pomagał nam podjąć wiele z naszych decyzji projektowych. Staraliśmy się sprawić, by to miejsce było maksymalnie otwarte i jasne.”

Po ogołoceniu całego wnętrza Brit i Daniel pomalowali ściany i drewniane sufity na alabastrowy kolor, który odbija naturalne światło. Podłogi z europejskiego dębu ocieplają białe wnętrze. Białe powierzchnie dały parze możliwość zaprezentowania swojej kolekcji artystycznych mebli. Starannie dobrali każdy element, który chcieli podkreślić w tym wnętrzu. Aby wprowadzić do białej przestrzeni ciepło i intymność, Eppersonowie zastosowali czarne detale, by wytyczyć przestrzeń kuchni i salonu jako miejsce zgromadzeń. W tym miejscu króluje ogromny kominek z czarnego kamienia, który ciągnie się aż do sufitu.

Choć para starała się zmodernizować starą chatę, zachowała też niektóre oryginalne detale, które podkreślają jej historię.