Renowacja wiejskiego domu w ChinachEvolution Design

70% domów w wiosce na jednej z chińskich wysp Zhoushan jest bezwartościowych, ale jest też kilka kamiennych konstrukcji zbudowanych z materiałów pozyskiwanych lokalnie, które są całkiem solidne i wciąż na tyle mocne, by miały spory potencjał. Ich dachy częściowo już się zapadły, co nie dziwi, biorąc pod uwagę zastosowane technologie, materiały i upływ czasu.Architekci z firmy Evolution Design uznali, że dwa domy blisko wybrzeża, które były niezamieszkałe od 70 lat, nadawały się do przebudowy w ramach projektu, którego się podjęli. Różnica w długości elewacji wynosiła około cztery metry, obydwa zwrócone były na południe, a ich ściany szczytowe znajdowały się od wschodu i zachodu. Domy ułożone więc były w stronę morza, chroniąc się przed tajfunami.

Architekci musieli się skupić na tym, jak uchwycić z wnętrza domu piękne widoki pod każdym kątem i przy dużych nierównościach terenu. Sam wygląd domu miał być już sprawą drugorzędną.

Nowy dom został zbudowany z wzmocnionego betonu i świetnie pasuje do otoczenia i potrzeb, zarówno pod kątem konstrukcji, jak i przestrzeni, pozostając jednocześnie na tyle prostym, by dekoracje go nie zdominowały. Projektanci z rozmysłem zdecydowali się na beton, ponieważ dom musi przetrwać w surowym, nadmorskim klimacie.

Cała konstrukcja to sypialnie, które znajdują się w odremontowanych, starych domach, oraz studio przerobione ze starej kuchni z zapadniętym dachem, który teraz zastąpił szklany sufit. Od strony morza znajduje się nowo wybudowane betonowe „pudełko” z dużymi przeszkleniami, które łączy dwa podwórza na poziomie górnym i niższym. Na górnym znajduje się sypialnia główna, a na dole są pokoje gościnne.  W nowej, betonowej przestrzeni ulokowano przestrzenie wspólne.

Nowy, betonowy element został zaprojektowany tak, by nie zdominował całego projektu. Wszelkie dominujące detale wydawały się być zbędne w obliczu pięknych scenerii i podkreślonego przez czas piękna starych domów. Nowa estetyka i stare „pozostałości” miały tu stworzyć pełną symbiozę i tym kierowali się twórcy projektu na każdym jego etapie.

Trzeba jednak przyznać, że dla miejscowych ten nowy, betonowy element może być czymś, co trudno im zaakceptować, tym bardziej, że czas uczynił dwa stare domy częścią całej wioski. Co więcej, dopiero kiedy wejdzie się ze starej ulicy na podwórze domu, można odkryć sekrety nowej przestrzeni. Potrzeba pewnego otwarcia się na zmiany, by docenić wartość projektu, który stał się tu nowym organizmem – zwróconym zarówno ku przeszłości, jak i przyszłości.