Architekt
Andrew FrederickFotograf
Lokalizacja
Maine, Stany Zjednoczone
Dom blisko natury
W latach sześćdziesiątych w posiadłość dziadków Betsy Frederick w stanie Maine uderzył piorun. Pożar strawił pół akra na niewielkim wzgórzu, w pobliżu miejsca, gdzie nadal mieszkają członkowie jej rodziny. Chcąc wychować tam dwójkę swoich dzieci, Betsy i jej mąż Andrew, który prowadzi firmę projektowo-budowlaną Croft, kupili działkę na wzgórzu, aby stworzyć dla nich nowy dom. Andrew oparł się na swoim wykształceniu architektonicznym i doświadczeniu stolarskim, aby zbudować go w dużej mierze samodzielnie.
Częścią planu „zrób to sam” było uniknięcie kosztów pracy, które nadszarpnęłyby budżet. Andrew i Betsy chcieli także stworzyć najzdrowszy i najbardziej przyjazny dla środowiska dom, jaki tylko mogli. Oznaczało to między innymi brak farb i maszyn napędzanych silnikiem Diesla. Utrzymanie niewielkiego planu wynoszącego 95 metrów kwadratowych dwóch budynków – jednego przeznaczonego na obszary mieszkalne i drugiego zawierającego główny apartament, obydwu połączonych wewnętrznie i zewnętrznymi chodnikami – dało im dużą przewagę, gdy przyszedł czas na budowę.