Świąteczna przystań

Marie-Louise Sjögren Paul Massey
Partnerzy

O inspiracji

Zabytkowy dom Marie-Louise Sjögren na archipelagu sztokholmskim miał być początkowo miejscem na letnie weekendy. Teraz jej rodzina może jednak cieszyć się spokojną lokalizacją i komfortem przez cały rok – szczególnie w Boże Narodzenie.

W przypadku projektantki wnętrz Marie-Louise Sjögren i jej męża Mikaela pomysł zakupu domu na archipelagu sztokholmskim zrodził się podczas porannej kąpieli latem 2018 r. Para, która mieszka głównie w Sztokholmie z trójką małych dzieci, rozważała zakup dom wakacyjny na południu Francji. Ale kiedy odwiedzili letni dom ojca Mikaela na wyspie, zmienili zdanie. „Nagle zdaliśmy sobie sprawę, że to, czego szukaliśmy, znajduje się znacznie bliżej domu” – wspomina Marie-Louise. „Jest tak spokojnie i cicho, że o wiele rozsądniej było mieć miejsce oddalone o godzinę jazdy łodzią od naszego mieszkania”.

Szybko i w dość zaskakujący sposób natknęli się na idealny dom – właściwie pierwszy, jaki zobaczyli – na małej wyspie 45 km na północny wschód od Sztokholmu. Usytuowany nad morzem, w południowej części wyspy, został zbudowany w 1917 roku jako prezent od mężczyzny dla jego żony. Dla poprzednich właścicieli rustykalny urok domu był częścią jego atrakcyjności, ale Marie-Louise nie miała złudzeń, ile pracy będzie trzeba wykonać. „Tapety zwisały ze ścian, sufity i dekoracje były zniszczone” – wspomina. Wygląd zewnętrzny nie był wyjątkiem.

Prace rozpoczęły się na początku 2019 r. Po zamarznięciu morza wszystkie materiały trzeba było przywieźć helikopterem wraz z budowniczymi. Całkowicie zmniejszono przestrzeń, umożliwiając ukrycie w ścianach nowych rur i przewodów. Układ na piętrze pozostał taki sam, z czterema sypialniami wychodzącymi na centralny korytarz. Układ na parterze jednak zmieniono, aby zapewnić lepsze poczucie przepływu. Jedynym pomieszczeniem, które w dużej mierze pozostało nietknięte, jest jadalnia, w której na ścianach zachowała się oryginalna farba. „Powoli zanika, ale jest tu po prostu uroczo” – mówi Marie-Louise o długim pokoju, który znajduje się w rogu domu. Projektantka dodatkowo kupiła trzymetrowy stół do jadalni i krzesła od poprzednich właścicieli i zostawiła je tam, gdzie były. „Podoba mi się, że przypominają o ludziach, którzy byli przed nami” – wyjaśnia.

Jeśli chodzi o wystrój, miała jasną wizję: „Chciałam, żeby dom sprawiał wrażenie, jakby stał w miejscu od 100 lat”. Gdy tylko kupili dom, zaczęła przeszukiwać szwedzkie domy aukcyjne i sklepy z antykami. Choć dom ma niezaprzeczalnie skandynawski charakter, jest on daleki od przewidywalności. Wszędzie pojawiają się odniesienia do sztuki i rzemiosła.

Lokalizacja: Szwecja
Tekst: nowoczesna STODOŁA