Architekt
Fotograf
Lokalizacja
Lovett Bay, Australia
Historia zaklęta w nadwodnym azylu
Położony nad połyskującą taflą Pittwater, dostępny wyłącznie łodzią, Trincomalee to odrestaurowany XIX-wieczny dom, który od niemal dekady otacza swoją opieką projektant krajobrazu Richard Unsworth. W tej odizolowanej części Lovett Bay powstaje dzieło wyjątkowe – subtelna, wieloletnia regeneracja ogrodu i posiadłości, która stała się dla twórcy przestrzenią osobistą, emocjonalną i głęboko zakorzenioną w naturze.
Dom o niezwykłej genealogii
Trincomalee został wybudowany w 1896 roku jako nadwodny azyl dla szkockiej śpiewaczki operowej, później należał do rodziny znanego przedsiębiorcy Marka Foya, a nazwę zawdzięcza ulubionemu miejscu na Sri Lance. W 1979 roku przeszedł w ręce rodziny Johnston, a kiedy dom wymagał większej dostępności, Justine Johnston i Richard Unsworth wspólnie go przejęli.
Wnętrza zmodernizowane w latach 80. zachowują swój ekscentryczny urok: rzadkie australijskie gatunki drewna, nieregularne ramy drzwiowe, witraże i bogato wykończone detale sprawiają, że dom przypomina wnętrze pudełka cygar – pełne ciepła, historii i charakteru.
Wnętrza pełne koloru, osobowości i wspomnień
Unsworth, przeciwdziałając dominacji brązów, wprowadził do środka żywe tkaniny, eklektyczne meble i energetyczne akcenty. Jako zapalony kolekcjoner łączy elementy vintage, współczesne projekty i pamiątki z podróży. W domu znajdziemy plecione maty Tuareg, lampę Toma Dixona czy unikatowy obraz przedstawiający sakurę i wschodzące słońce nad kamiennym kominkiem – artefakt wpisany w tkankę budynku i jego pamięć.
Zmagania, które budują narrację miejsca
Położenie posiadłości sprawiło, że transport mebli i wyposażenia wymagał logistyki na miarę wyprawy – wszystko musiało przypłynąć barką i zostać rozładowane przy prywatnym pomoście. Mimo trudności, Unsworth traktuje to miejsce jak bezcenną oazę; małym domkiem opiekuje się równie troskliwie, odnawiając nawet przyległą chatę opiekuna, do której zaprojektowano nową kuchnię i łazienkę.
Ogród jako żywy organizm
Gdy Unsworth przejął opiekę nad posiadłością, ogród był zarośnięty i zdominowany przez chwasty. Zamiast narzucać własną wizję, pozwolił naturze być przewodnikiem. Przez pierwsze trzy lata usuwał rośliny inwazyjne, obserwując, co odrodzi się samoistnie. Z czasem wprowadzał rodzime gatunki – banksie, akacje, rodzime imbirniki, blueberry ash, trawy – oraz rośliny odporne na lokalne wallabies.
Granice ogrodu przenikają się z sąsiednim rezerwatem, co nadaje miejscu wyjątkowy charakter i poczucie odpowiedzialności. Unsworth dołączył do grupy wolontariuszy zajmujących się regeneracją buszu, co stało się dla niego ważną lekcją pokory wobec natury i źródłem osobistego ukojenia po stracie mamy.
Miejsce o energii, która leczy
Trincomalee jest hybrydą – to ogród częściowo odzyskany, częściowo odziedziczony. Wrażliwość na rytm natury sprawia, że przestrzeń ta wydaje się niemal magiczna. Ulubionym punktem Unswortha jest okrąg z piaskowca, ustawiony jak naturalny amfiteatr na granicy ogrodu i rezerwatu – miejsce idealne do obserwowania domu, wody i otaczającego buszu.
Architektura krajobrazu oparta na regeneracji i prostocie
Projekt ogrodu w Lovett Bay stał się dla Unswortha nowym rozdziałem jego praktyki – opartym na regeneracji, minimalnej ingerencji i wsłuchiwaniu się w naturę. To ogrodnictwo, które polega na usuwaniu zbędnego, obserwacji i reagowaniu, a nie szybkim „aranżowaniu”. Ostatecznie ogród wyrasta sam, a rolą projektanta jest delikatne prowadzenie regeneracji.
Dzielenie się wiedzą jako element misji
Unsworth postrzega siebie jako kustosza Trincomalee – stróża miejsca, które ma duszę. Organizuje edukacyjne spacery po okolicy, z których dochód trafia do Indigenous Literacy Foundation, wierząc, że dzielenie się wiedzą i czasem jest jednym z najważniejszych gestów, jakie możemy zaoferować innym.