Architekt zdecydował się powiększyć maksymalnie tylną część budynkuBryant Alsop

Architekt zdecydował się całkowicie przekształcić tylną część budynku, usuwając niską konstrukcję antresoli i odsłaniając wysokie sklepienie sufitu, które podkreślają wyeksponowane, drewniane belki. Dzięki temu wnętrze zyskało przestronność i naturalne światło, wpadające przez okno o podwójnej wysokości, zwrócone na południe. Takie rozwiązanie otworzyło część dzienną domu na ogród, tworząc harmonijną przestrzeń łączącą funkcjonalność, światło i przytulny charakter. Wnętrze, mimo nowoczesnych akcentów, zachowało ciepło i duszę tradycyjnego domu.

Podczas rozmów z właścicielami pojawiło się pytanie, co warto zachować, a co należy usunąć. Choć zburzenie całości i rozpoczęcie budowy od zera wydawało się kuszącą opcją, architekt postawił na zrównoważony plan oparty na solidnej strukturze istniejącego budynku. Wszystkie materiały dobrano z myślą o trwałości, funkcjonalności i naturalnym wyglądzie. Czerwona cegła, niegdyś element charakterystyczny starego domu, stała się kluczowym punktem nowej koncepcji – stanowiąc bazę dla palety kolorów, materiałów i faktur, które nadały projektowi ponadczasowy charakter inspirowany estetyką nowoczesnej stodoły.

Po gruntownej renowacji dom w stylu edwardiańskim w Melbourne zyskał jaśniejsze, bardziej przestronne wnętrza oraz dodatkową sypialnię główną. Nowy układ parteru został subtelnie powiększony, a cała modernizacja skoncentrowała się na zachowaniu oryginalnej konstrukcji. Architekt stworzył również prywatne, zielone podwórze z basenem, spa, miejscem do przechowywania drewna i osłoniętym tarasem. Ciepła cegła, drewno i naturalne światło tworzą spójną całość, w której elegancja spotyka się z codziennym komfortem – idealne połączenie klasyki i współczesnego designu.