Architekt
Fotograf
Lokalizacja
Belgia
Precz z nudą!
Wizyta u dentysty może być przyjemna… Większość z Nas nie spodziewa się gabinetu dentystycznego, w którym panuje ciepła i przytulna atmosfera. Jednak właśnie o takie atrybuty zadbali architekci z firmy Declerck-Daels Architecten tworząc projekt w Brugii w północno-zachodniej Belgii.
Wcześniej gabinet dentystyczny urządzony był w garażu, tuż obok domu. Właściciel chciał jednak wprowadzić zmiany. Jednocześnie nie chciał, by gabinet wyglądał jak sterylne pomieszczenie medyczne. Na działce przed domem miejsca było wystarczająco dużo, więc właściciel uznał, że to idealna przestrzeń na stworzenie nowego gabinetu. Realizacją zajęła się firma Declerck-Daels Architecten, która zaprojektowała nową konstrukcję w taki sposób, by pasowała i podkreślała dom stojący tuż za nią, nie zabierając jej też dziennego światła. Fasada przybudówki opada więc, by wpuścić do wnętrza domu odpowiednią ilość słońca i światła.
Architekci stworzyli kompaktowy i kontrastujący z domem budynek, wykorzystując naturalne materiały i tworząc inną atmosferę. Na prostokątnej, betonowej płycie, oddzielonej od domu, powstała drewniana konstrukcja, którą wraz z dachem obłożono egzotycznym drewnem Padouk. To samo drewno wykorzystano do wykonania okien.
Aby odsłonić konstrukcję i proste, tradycyjne materiały zastosowane wewnątrz i na zewnątrz, architekci zadbali o liczne szczegóły i polegali na kunszcie wszystkich rzemieślników. Drewno, które jest materiałem ciepłym, zastosowali w różnej formie – jako belki, wykończenie niektórych ścian, framugi okienne, schody, sufit i elementy mebli. Umiejętnie połączyli drewno z odsłoniętym betonem oraz kolorowymi dodatkami. Tu nie ma niczego do ukrycia – wszystkie materiały odgrywają kluczową rolę , tworząc jednocześnie spójną całość.
Projekt skupia się także na atmosferze i komforcie zarówno pacjentów, jak i dentysty. Cały budynek jest wypełniony światłem. Wejście, poczekalnie, recepcja oraz sam gabinet dentystyczny pełnią tu równorzędne role, a każde pomieszczenie starannie zaplanowano. Duże świetliki w dachu pozwalają dostrzec drewnianą elewację, a widoczne niebo sprawia, że pacjentom łatwiej się odprężyć.
Od frontu na oknie pojawił się zabawny nadruk, który filtruje nieco światło i widok z biegnącej tuż obok ulicy. Już na pierwszy rzut oka widać, że architekci stworzyli silny związek między tym co stare i nowe, dbając o przyjemne dla oka widoki oraz perspektywę. Duże znaczenie w projekcie ma też niewielki kawałek zieleni, który tworzy półprywatną przestrzeń między miejscem pracy a mieszkania.
Cały projekt jest wynikiem silnej symbiozy między architekturą, projektem wnętrz, inżynierią konstrukcyjną i techniczną, a także kształtowaniem krajobrazu. W efekcie powstało miejsce, które jest ciepłe i zachęca do wejścia. To bez wątpienia oryginalne podejście do przestrzeni klasycznego gabinetu dentystycznego.