Dom SP – tani i prosty

Rodrigo Valenzuela Jerez Macarena Alvarez
Kategorie: Domy drewniane
Partnerzy

O inspiracji

Przyjaciele architekta Rodriga Valenzuela Jereza – Pan S i Pani P – zamarzyli o tanim, prostym w budowie domu, który zamknięty byłby „trójkątnym dachem”. Budynek miał powstać przy plaży w chilijskiej miejscowości Tunquen, gdzie para chciała spędzać weekendy i wakacje, biorąc też pod uwagę ewentualną przeprowadzkę w przyszłości.

– „Podobał im się pomysł zapraszania rodziny i przyjaciół, by zostali na noc, a kto wie, może pewnego dnia sami będą mieć dzieci i na pewno miło byłoby, gdyby mogły one zapraszać tu także swoich przyjaciół na weekendową zabawę. Nie wiedzieli co wydarzy się w przyszłości, ale w końcu nikt tego nie wie. Zaczęliśmy więc projektowanie domu i nagle rodzina się rozrosła” – wspomina początek prac architekt.

Czy było tanio?

Dom był stosunkowo tani, jak na chilijskie standardy budowlane. Jednak oczywiście nie tak tani, jak oczekiwali właściciele. Koszt budowy wyniósł 950 dolarów amerykańskich na m2, a dom ma w sumie powierzchnię 120 m2.

– „Jak zwykle trzeba było równoważyć jakość techniczną, ogólny komfort i koszty. Dlatego projekt polegał głównie na ciągłej ocenie, w jaki sposób stworzyć budynek, który będzie tak bardzo różny od rodzimej architektury, ale wykorzysta typowe dla niej zasoby. Pytanie takie pojawiało się w przypadku każdego elementu, a w przypadku każdego pytania stawaliśmy w zasadzie przed wyzwaniem, by znaleźć najlepszy sposób i podjąć najlepszą decyzję” – opowiada Rodrigo Valenzuela Jerez.

Czy łatwo było go zbudować?

Pomimo (a może właśnie z powodu) raczej prostego wyglądu domu, proces budowy napotkał kilka wyzwań. Zespół (właściciele/wykonawca/architekt) stale przeglądał pierwotny projekt i omawiał poprawki, które mogłyby ułatwić proces budowy i/lub pozytywnie wpłynąć na koszty użytkowania i samo utrzymanie przyszłego domu.

Od zewnątrz budynek wspiera drewniana konstrukcja, a do wykończenia elewacji wykorzystano standardowe materiały: malowany fibrobeton i aluminiowe ramy okienne, a dach pokryto specjalną membraną asfaltową. Szczególne obawy budziła instalacja ciągłej warstwy izolacyjnej wokół domu w celu zapewnienia odpowiedniego komfortu cieplnego.

Wnętrze, które jest równie proste, miało być też przytulne i ciepłe. W większości zostało ono wykończone drewnem sosnowym, ale w mniejszych pomieszczeniach zastosowano płyty gipsowo-kartonowe, a w łazienkach gres porcelanowy. Praktycznie na każdej ścianie zaznaczono wysokość 40 cm, zmieniając kierunek ułożenia materiału.

A co z dachem w kształcie trójkąta?

– „To była łatwa część, ale właściciele chcieli uniknąć elementów konstrukcyjnych we wnętrzu, aby uzyskać maksymalną swobodę. Aby to osiągnąć, dodaliśmy kilka zewnętrznych belek wspornikowych na obu długich ścianach, które w tym miejscu pełnią też funkcję okapu i określają formę domu”.

Przestrzenie i wymiary.

Ogólna konfiguracja domu składa się z dużego otwartego planu podzielonego dwoma wewnętrznymi modułami, umieszczonymi prostopadle. Każdy moduł ma wewnątrz mały pokój i łazienkę, a nad nim powstała górna część strychu.

– „Dom można po prostu odczytać jako dwie duże przestrzenie, dwie małe przestrzenie, dwa poddasza na górze i dwie łazienki, a wszystko to pozwala na wiele potencjalnych zastosowań. W ten sposób projekt odpowiedział na początkowy brak specyficznego programu, stając się swoistym zabezpieczeniem na przyszłość” – wyjaśnia architekt.

– „Jeśli chcą, mogą urządzić ogromną sypialnię i uwzględnić pozostałe pokoje jako garderobę + łazienkę. Mogą też spać w małym pokoju, a większy pokój wykorzystać jako domowe biuro, bibliotekę lub pokój zabaw dla dzieci. Mogą również umieścić domowe biuro (jeśli chcą je mieć) na jednym z górnych obszarów na poddaszu. Pozostałą część poddasza można wykorzystać jako pokój gościnny… itd.” – wymienia twórca projektu.

Założeniem od samego początku była hipoteza, że specyficzne przestrzenie definiują konkretne przedmioty, dlatego przestawiając meble i urządzenia, można łatwo przeprogramować różne przestrzenie.

Spojrzenie analityczne.

– „Mój udział w projekcie prawdopodobnie sprawił, że dom był trochę droższy i trochę trudniejszy w budowie. W zamian przyczyniłem się do realizacji projektu otwartego na przyszłe zmiany programowe. Uczciwa wymiana?” – pyta architekt.

Spojrzenie optymistyczne.

Para w końcu dostała swój wymarzony dom na plaży w rozsądnej cenie i z trójkątnym dachem, o którym marzyła od pierwszego dnia.

– „Ich córka urodziła się, zanim dom został ukończony, więc zdecydowaliśmy się usunąć pierwszy stopień obu schodów i pozostawić górne poddasze poza jej zasięgiem. Rodzina może teraz pracować w swoim ogrodzie, pozwalając, by to ich życie przejęło kontrolę nad projektem”.

Lokalizacja: Tunquen, Chile
Tekst: nowoczesna STODOŁA