Fot. Derek Swalwell | Arch. Austin Maynard Architects

Harmonijna renowacjai nowoczesne przybudówki

Choć prostszą wersją powiększenia domu byłoby jego zburzenie i rozpoczęcie budowy od nowa, właściciele i architekci zdecydowali się na renowację starego domu i dobudowę nowych elementów. W ten sposób stworzono projekt, który szanuje spuściznę tego miejsca, ale nadaje mu nowy charakter.

Fot. Derek Swalwell | Arch. Austin Maynard Architects

„Empire House” składa się z dodatkowych dwóch pawilonów łącząc je z nim przeszklonymi korytarzami. Jedna z przybudówek mieści kuchnię i jadalnię, a druga zawiera sypialnię główną wraz z łazienką. Na nowo przeprojektowano też wnętrze starego budynku tak, by nowe przestrzenie naturalnie łączyły się z dawnymi pomieszczeniami.

Fot. Derek Swalwell | Arch. Austin Maynard Architects

„Projekt Empire House był ćwiczeniem w łączeniu rozważnej interwencji z umiarem” – podsumowują Andrew Maynard i Mark Austin. „Dwa najważniejsze problemy, które się tu pojawiły to stworzenie relacji z oryginalnym budynkiem bez atakowania go lub nadmiernego zmieniania. No i jak stworzyć przestrzenie pełne słońca, kiedy działka ma różne poziomy, a pierwotne ustawienie domu rzuca cień na sporą część ogrodu”. 

Fot. Derek Swalwell | Arch. Austin Maynard Architects

Ostatecznie dwie przybudówki zaprojektowano tak, by pasowały do istniejącego tu od czasów powojennych bungalowu, który udało się zachować w całkiem dobrym stanie. Zarówno stary dom, jak i jego nowe elementy, mają podstawy z czerwonej cegły, ale powyżej elewacje przybudówki wykonano już z dopasowanych kolorystycznie metalowych płyt, które ułożono w sposób przypominający łuskę.

Fot. Derek Swalwell | Arch. Austin Maynard Architects

Nową kuchnie urządzono w większej przybudówce, która graniczy z przestrzeniami dziennymi w starej części domu. Ten element ma asymetryczny dach, w którym wstawiono rząd świetlików, wpuszczając do wnętrza sporą ilość światła. Szklane drzwi po obu stronach pomieszczenia pozwalają rodzinie poczuć powiew świeżego powietrza podczas gotowania czy jedzenia. Na końcu kuchennej lady stworzono wygodne miejsce do siedzenia przy oknie, gdzie można w spokoju odpocząć. Nowa sypialnia to mniejszy i prostszy element, który graniczy z trzema istniejącymi już wcześniej sypialniami. Szklany korytarz przyjmuje tu formę mostku, poniżej którego rozwija się ogród.