Architekt
Fotograf
Lokalizacja
Umbria, Włochy
Od opuszczonej ruiny do przytulnej rezydencji
Mając nadzieję, że pod cementowym tynkiem kryje się architektoniczny klejnot z XVI wieku, właściciele tej wyjątkowej posiadłości w Umbrii postanowili przywrócić jej dawny blask. Efektem jest wyjątkowy, pełen charakteru dom na emeryturę, który łączy autentyczną włoską architekturę wiejską z subtelnymi wpływami nowoczesności.
Po latach pracy w branżach kreatywnych, para marzyła o spokojnym domu wakacyjnym wśród zielonych wzgórz centralnych Włoch. Zakochali się w surowym pięknie Umbrii – dzikiej, naturalnej alternatywie dla wypolerowanej Toskanii. Przypadkiem trafili na dom o powierzchni dwukrotnie większej niż wszystkie, które wcześniej oglądali – z imponującym terenem 75 hektarów. Choć nie planowali tak dużej inwestycji, od razu poczuli, że „to jest to miejsce”.
Chociaż mają doświadczenie w remontach, tym razem postanowili zatrudnić profesjonalistkę. Dzięki swojej przyjaciółce, Liz Elliot – byłej redaktor naczelnej magazynu House & Garden – poznali Marię Speake, współzałożycielkę londyńskiej pracowni Retrouvius. Firma ta specjalizuje się w ratownictwie architektonicznym, antykach oraz projektowaniu wnętrz z historią.
Parter, niegdyś użytkowany jako stajnia, został przekształcony w przestronną kuchnię z jadalnią oraz salon w dwóch częściach. Wnętrza zachowały oryginalne elementy architektoniczne, takie jak ceglane podłogi, kamienne ściany i drewniane belki stropowe. Maria i właściciele zadbali o to, by pełna renowacja nie zatraciła duszy miejsca – budynek pozostał niedoskonały w najlepszym sensie tego słowa. Podczas zabezpieczania konstrukcji przed trzęsieniami ziemi, projektanci uniknęli nadmiernego uporządkowania przestrzeni. Brak ostrych kątów, linii prostych i nowoczesnych sufitów sprawia, że dom emanuje naturalnością – jakby ewoluował przez wieki.
Posiadłość oferuje aż siedem sypialni, głównie na piętrach. Para zatrzymała dla siebie dwie największe. Właściciele zależało, by wnętrza wyglądały, jakby powstały organicznie – bez przesadnej stylizacji. Maria zaproponowała paletę barw inspirowaną krajobrazem i ziemią Umbrii, a także wykorzystywała fragmenty zabytkowych tkanin, by lepiej zrozumieć gust inwestorów. Współpraca projektantki z właścicielami opierała się na dialogu, empatii i wspólnym odkrywaniu piękna prostoty. Dziś to nie tylko sielankowy dom wakacyjny, ale również nowoczesna stodoła z historią – miejsce, które łączy dziedzictwo architektoniczne z indywidualnym podejściem do projektowania.