Fot. Matthew Millman Photography | Arch. Perkins&Will

Dom, którywyrasta z ziemi

Na 450-akrowej działce w północnej Kalifornii powstała prywatna rezydencja, w której architektura i wnętrze tworzą spójną opowieść o relacji człowieka z naturą. Projekt opiera się na idei wizualnej i fizycznej harmonii z otoczeniem – przestrzeń domu nie tylko wtopiona jest w krajobraz, ale wręcz wyrasta z ziemi, czerpiąc z niej materiał i rytm.

Bryła o prostej formie dachu dwuspadowego osadzona została z naturalną elegancją na szczycie wzgórza. Ciemna elewacja współgra z korą okolicznych drzew, sprawiając, że dom niemal stapia się z lasem. Wewnątrz dominują naturalne odcienie drewna i kamienia, które przywołują kolory kalifornijskiej ziemi. Stonowana paleta barw tworzy atmosferę spokoju i skupienia, idealną dla aktywnej rodziny szukającej oddechu od miejskiego życia.

Fot. Matthew Millman Photography | Arch. Perkins&Will

Materiały, które mają historię

Jednym z głównych założeń projektu było wykorzystanie materiałów pochodzących z samej działki. Z powalonych dębów i sekwoi wykonano stoły, ławki, wezgłowia łóżek i okładziny ścienne. Wnętrze celebruje naturalne faktury, widoczne łączenia i rzemieślnicze detale – wszystko, co podkreśla szacunek do materiału i pracy ludzkich rąk.

Każdy mebel ma tu swoje miejsce i znaczenie – dwunastoosobowy stół jadalniany powstał z jednego drzewa, stając się sercem rodzinnych spotkań. W salonie centralnym punktem jest czterostronny kominek, wokół którego ustawiono specjalnie zaprojektowane sofy, tworząc przestrzeń do rozmowy i wspólnego spędzania czasu.

Otwartość na krajobraz

Układ domu zorganizowano wokół dwóch otwartych pasaży – tzw. „dog trots”, które stanowią przejścia między strefami prywatnymi a wspólnymi. Pełnią one funkcję nie tylko wejść, ale i zewnętrznych salonów, w których można odpocząć na świeżym powietrzu.

Pomiędzy nimi znajduje się główna przestrzeń dzienna – kuchnia, jadalnia i pokój zabaw w jednym otwartym planie. Szerokie przeszklenia wsuwane w ściany pozwalają dosłownie otworzyć wnętrze na łąkę i gaj dębowy, zamieniając dom w półotwarty pawilon wtopiony w krajobraz.

Fot. Matthew Millman Photography | Arch. Perkins&Will

Przestrzeń między prywatnością a wspólnotą

Sypialnia główna i pokoje gościnne umieszczone po obu stronach części wspólnej pozwalają zachować równowagę między bliskością a prywatnością. W domu znalazły się też kameralne zakątki – jak niewielka czytelnia, w której można schować się z książką lub obserwować przyrodę przez panoramiczne okno.

Ten dom to nie tylko budynek – to manifest świadomego projektowania, które łączy prostotę, zrównoważony rozwój i emocjonalny związek z miejscem. W jego wnętrzu każdy detal ma znaczenie, a każdy materiał opowiada historię ziemi, z której pochodzi.