Fot. Simone de Geus | Arch. Fem architects

Więcej niż zwykłybudynek ogrodowy

Ten garden house został zaprojektowany jako odpowiedź na potrzebę stworzenia miejsca, które będzie czymś znacznie więcej niż tradycyjną przestrzenią do przechowywania narzędzi czy rowerów. Inwestorzy marzyli o prywatnym, spokojnym azylu tuż obok domu — miejscu, gdzie można oderwać się od codziennego zgiełku i zanurzyć w rytmie ogrodu oraz otaczającego krajobrazu. W ich wizji to nie tylko funkcjonalny budynek, lecz przestrzeń do regeneracji, z sauną, pokojem relaksacyjnym i zadaszoną werandą. Co więcej, obiekt zaprojektowano tak, aby w przyszłości mógł stopniowo przekształcić się w półniezależną przestrzeń mieszkalną dla dorastających dzieci.

Fot. Simone de Geus | Arch. Fem architects

Architektura chroniona pod charakterystycznym dachem

Istniejący dom składa się z kilku drewnianych skrzydeł, z których każde ma swój własny charakter. Nowy garden house został pomyślany jako ich naturalne przedłużenie — architektoniczny „krewny”, harmonijnie wpisujący się w całość. Konstrukcję tworzą cztery masywne, klejone ramy portalowe, które podtrzymują wyrazisty, asymetryczny dach pokryty cynkiem. Ten metaliczny dach działa jak ochronna skorupa, pod którą ukryto drewnianą bryłę budynku.

L-kształtny rzut pozwolił wygospodarować obszerną, zadaszoną werandę zwróconą ku zachodzącemu słońcu. To tu mieszkańcy spędzają długie letnie wieczory przy zewnętrznym kominku, mając jednocześnie poczucie bliskości natury. Starannie zaprojektowane detale — od ukrytych rynien, po perfekcyjnie wykonane łączenia — podkreślają rzemieślniczy charakter projektu.

Naturalne materiały i pełne światła wnętrza

Pod cynkowym zadaszeniem budynek łączy fraké wood, gładko wykończone tynki oraz duże przeszklenia w aluminiowych ramach. Taki dobór materiałów nadaje całości ciepło i elegancję. W pokoju relaksacyjnym szerokie okna otwierają się na panoramę łąk, a francuskie drzwi płynnie łączą wnętrze z ogrodem. Betonowa płyta fundamentowa przechodząca wizualnie z wnętrza na zewnątrz podkreśla jedność przestrzeni i pozwala tarasowi oraz wnętrzom tworzyć spójną całość.

Fot. Simone de Geus | Arch. Fem architects

Wielofunkcyjność ukryta w prostej formie

Garden house mieści w sobie znacznie więcej funkcji, niż sugeruje jego kompaktowa forma. Znalazło się tu miejsce na saunę, pokój relaksacyjny, antresolę będącą ulubionym zakątkiem dzieci, a także toaletę i niewielką spiżarnię. W jednym ze skrzydeł ukryto przestrzeń gospodarczą — przeznaczoną na rowery, narzędzia, sprzęt ogrodowy i przedmioty rzadziej używane. Zaprojektowano tu również wydzielone pomieszczenie techniczne, w którym znajdują się instalacje obsługujące zarówno garden house, jak i planowany naturalny staw kąpielowy.

Zrównoważona elegancja i energia ze słońca

Wschodnia połaci dachu niemal w całości pokryto panelami fotowoltaicznymi, które generują blisko połowę energii potrzebnej do funkcjonowania domu głównego i garden house. Całość tworzy kompleks w pełni elektryczny, z osobnymi pompami ciepła w poszczególnych częściach zabudowań. Materiały wybrane do realizacji starzeją się w sposób szlachetny, minimalizując oddziaływanie na środowisko i wpisując budynek w długowieczną estetykę ogrodu.