Studio szkockiego artysty

JOHNNY BARRINGTON
Partnerzy

O inspiracji

W tym projekcie Studio Weave pokazało, że można połączyć futurystyczne elementy z tradycją, łącząc cynk ze zwyczajną sklejką.
Budynek ten stanął na zachodnim wybrzeżu Szkocji i mieści studio nowoczesnego artysty. Jest on wsunięty między granitowe skały i płynący poniżej strumień, stojąc obok murowanego domu. Projekt czerpie wybiórczo ze swego otoczenia – zarówno tego naturalnego, jak i stworzonego przez człowieka – zachowując jednak swoistą oryginalność i unikatowość. Tradycję wiktoriańskich budynków, które pojawiają się w okolicy, przeniesiono do projektu w postaci listew i gzymsów oraz tradycyjnego kształtu dachu. Natomiast surowa elewacja wchodzi w dialog z otaczającymi budynek blokami granitowymi. Za takim surowym i oryginalnym widokiem kryje się zaskakująco ciepłe wnętrze warsztatu artysty – minimalistyczne, ale funkcjonalne i w pełni zgodne z przyrodą.
Studio stoi na szkockim wybrzeżu, w miejscu z widokiem na wyspę Jura. Jak mówi Eddie Blake, który nadzorował projekt ze strony Studia Weave, najważniejszym wyzwaniem dla architektów było „zbudowanie czegoś wyrafinowanego w ekstremalnym, odległym otoczeniu”. Aby pokonać problemy związane z trudno dostępną lokalizacją budynku, większość materiałów została przygotowana gdzie indziej i dopiero gotowa przetransportowana na miejsce budowy. Cynkowe elementy fasady stały się same w sobie częścią sztuki, dzięki ułożeniu płyt w unikatowy wzór i mocowaniu dzięki specjalnemu systemowi, który został opracowany przy współpracy z firmą VM Zinc.
Choć całe studio dotyka ziemi na powierzchni zaledwie 10 m2, architekci zadbali o to, by maksymalnie wykorzystać przestrzeń wewnętrzną. Studio ma też element, który wydaje się unosić nad ziemią i płynącym poniżej strumykiem. Pozwoliło to na zwiększenie przestrzeni wewnętrznej, zachowując narzucone wymogi budowlane.
Studio wewnątrz miało być proste i czyste, jak niezamalowane płótno. Z tego powodu architekci zastosowali drewnianą sklejkę, która wypełnia całe wnętrze. Kiedy powierzchnia się zniszczy lub zostanie pomalowana, po pewnym czasie łatwo będzie ją można wymienić na nową.
Jak w każdym malarskim studio, tak i tu światło odgrywa ogromną rolę. Układ okien został starannie przemyślany, by idealnie dopasować je do potrzeb artystycznych. Połowę wnętrza zalewa światło od północy, a w drugiej połowie dopływ światła został zminimalizowany, by nie odbijało się ono od ekranów, na których wyświetlane są prace cyfrowe.
Niezwykły świetlik w podłodze wprowadza dynamikę w tę przestrzeń, zapewniając dodatkową stymulację artystyczną. Przez cały rok studio wypełnione jest dźwiękiem wody – strumyka, deszczu czy fal oceanu.

Lokalizacja: Szkocja
Tekst: nowoczesna STODOŁA

Fotograf

JOHNNY BARRINGTON