Fot. Jane Brokenshire | Arch. Hoyles Architecture

Dom marzeń zwidokiem na Atlantyk

Położony na skalistym wybrzeżu półwyspu Bonavista w Nowej Fundlandii, Windhaven House to projekt, który łączy tradycję z nowoczesnością i głęboko zakorzenione marzenie o spokojnym życiu blisko natury. Dla Ann i Joe Bennettów, nauczycielki i dyrektora w firmie biotechnologicznej z Madison w stanie Wisconsin, ten dom stał się symbolem nowego etapu – miejsca, w którym spędzą przyszłą emeryturę, a póki co dzielą się nim z gośćmi jako klimatycznym wynajmem wakacyjnym.

Zafascynowani surowym pięknem Nowej Fundlandii, jej klifami, wędrującymi fokami i przelatującymi orłami, Ann i Joe zakochali się w tej lokalizacji podczas rodzinnej podróży w 2019 roku. Rok później znaleźli idealną działkę z widokiem na ocean i postanowili stworzyć dom, który będzie współczesną interpretacją tradycyjnego saltboxa – typowego dla wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej.

Fot. Jane Brokenshire | Arch. Hoyles Architecture

Współczesna reinterpretacja tradycji

Za projekt odpowiada Evan Hoyles, architekt znany z minimalistycznych realizacji inspirowanych skandynawskim designem. Dom o powierzchni ok. 260 m² (2 815 stóp kw.) został zaprojektowany tak, by zapewnić komfort życia na jednym poziomie – z sypialnią główną, strefą dzienną i tarasem na parterze. W przyziemiu znalazły się dwie dodatkowe sypialnie, łazienka, pralnia oraz przestrzeń rekreacyjna z wyjściem na zewnątrz. Dla wnuków architekt dodał uroczy loft z drabiną nad kuchnią, wprowadzając element zabawy do minimalistycznej bryły.

Widoki, które definiują dom

Największym atutem projektu są panoramiczne przeszklenia wychodzące na ocean. Z salonu, wyposażonego w okna od podłogi do sufitu, można obserwować wieloryby, foki, lisy, a nawet rybaków w czasie połowu homarów. To miejsce, które żyje rytmem przyrody i zmienia się z każdą porą dnia i roku.

Fot. Jane Brokenshire | Arch. Hoyles Architecture

Naturalne materiały i lokalne rzemiosło

Wnętrze zaprojektowano w duchu prostoty i trwałości. Podłogi z twardego drewna, blaty z Dektonu i meble z brzozowej sklejki wykonane na zamówienie przez lokalnych rzemieślników tworzą spójną, przyjazną przestrzeń, która łączy nowoczesny minimalizm z ciepłem naturalnych faktur. Elewacja z gontu cedrowego idealnie wpisuje się w krajobraz i odnosi do tradycji rybackich zabudowań regionu.

Architektura z duszą i zrównoważonym podejściem

Projekt od początku zakładał zrównoważone rozwiązania – lokalne materiały, energooszczędne technologie i wsparcie lokalnej gospodarki. Dla Hoylesa była to pierwsza realizacja w pełni autorska, a dla Bennettów – spełnienie marzenia o miejscu, w którym architektura, przyroda i codzienność tworzą harmonijną całość.

Po zakończeniu dwuletniej budowy właściciele zaprosili architekta na kilka dni do gotowego domu – gest, który pozwolił mu doświadczyć własnego projektu w pełni. Tak narodziło się Windhaven House – dom, który łączy pokolenia, kontynenty i marzenia, a jego nazwa nawiązuje do farmy założonej przez pradziadków Joe w Wisconsin w XIX wieku.