Arch. Leah Atkins, David Gleeson
  • Architekt

    Leah Atkins
  • Lokalizacja

    Australia

Połączenie rustykalnej estetykii skandynawskiego designu

Ten inspirowany STODOŁĄ dom stoi na wybrzeżu Australii i cieszy swych właścicieli pięknymi widokami na leśne otoczenie i położone niżej jezioro Conjola. Styl skandynawski był motywem przewodnim.

Arch. Leah Atkins, David Gleeson

Właścicielka Leah Atkins przez okno może patrzeć jak jej mąż David Gleeson pływa łodzią wraz z ich synem. Radość jest tym większa, że dom zbudowała wraz ze swym mężem zaledwie w 10 tygodni. David, który jest budowlańcem, podjął się takiego wyzwania przy wsparciu żony, która wcześniej prowadziła sklep z materiałami do wykończenia wnętrza. Para w 2017 roku postanowiła przetestować rynek nieruchomości wystawiając na sprzedaż swój dom. Sprzedał się natychmiast, a oni mieli zaledwie trzy miesiące na wyprowadzkę.

Arch. Leah Atkins, David Gleeson

„Kupiliśmy rok wcześniej działkę nad jeziorem Conjola. Pomyśleliśmy, że najlepiej byłoby zamieszkać od razu właśnie tam” mówi Leah. „Znaliśmy wielu ludzi z branży, z którymi współpracowaliśmy już wcześniej. Oni wiedzieli czego od nich oczekujemy, a David jest świetnym organizatorem” .

Arch. Leah Atkins, David Gleeson

Leah zawsze kochała wiejską estetykę STODÓŁ oraz skandynawskie wnętrza, które stały się jej inspiracją podczas projektowania tego domu. Od zewnątrz dom pomalowano na czarno, a na tym tle wyróżniają się przesuwne, duże wrota STODOŁY. Listewki, którymi wykończone są te drzwi, pochodzą z odzysku. Zresztą tak jak wiele innych drewnianych elementów w tym domu. Choć w tym domu wszystko do siebie pasuje, większość wcale nie została kupiona specjalnie do tego projektu.  „To w zasadzie same stare rzeczy. Zawsze zbierałam stare drzwi, żaluzje i lampy, więc tu wykorzystaliśmy to wszystko. Nie lubię wypolerowanych, perfekcyjnych przedmiotów”.

Arch. Leah Atkins, David Gleeson

Wszystkie elementy drewniane w domu, w tym kuchnia, to dzieło Davida. Szafki kuchenne zrobił z drewna z odzysku, a betonową wyspę kuchenną stworzył na miejscu. „Fronty szuflad uratowano ze starej budowy. Nawet ich nie piaskowaliśmy, bo podoba mi się ich rustykalny wygląd. Widać nawet miejsca po gwoździach”.