Dom w Tasmanii

KARA ROSENLUND
Partnerzy

O inspiracji

Satellite to niedostępna wyspa tasmańska, która kiedyś była domem dla szukającego odosobnienia pisarza, malarza i poety. Teraz jego rodzina zamieniła to miejsce w niezwykłe ustronie dla tych, którzy szukają ucieczki od codziennego zgiełku.
O wyspie „Satellite” mówiono, że to prywatna wyspa, która znajduje się w nietkniętym przez cywilizację miejscu, a którą można w całości wynająć.Wyspa ma powierzchnię 34 hektarów i swym kształtem przypomina wieloryba. Można dotrzeć do niej zaledwie w 45 minut z Hobart, ale krajobraz wokół szybko zmienia się w niezwykle dziki i prymitywny, a odwiedzający mają wrażenie, że znaleźli się w całkowitej dziczy. W rzeczywistości to dom Kate i Willa Alstergrenów oraz ich trzech nastoletnich synów, którzy dzielą swój czas pomiędzy to niezwykłe miejsce i obowiązki w Melbourne.

Wyspa Satellite początkowo należała do wuja Willa, Iana Alstergrena, którego oczarowało to miejsce, ponieważ przypominało mu ojczystą Norwegię. Mężczyzna mieszkał tu sam od czasu, kiedy w latach 1960-tych kupił wyspę. To ona stała się jego muzą, inspiracją i największą miłością. To właśnie tu zrodziła się jego pasja do pisania i malowania. Jednocześnie stworzył tu pierwszą organiczną farmę łososia w regionie. W testamencie zostawił wyspę swojemu siostrzeńcowi licząc, że znajdzie się w troskliwych rękach.

Początkowo Kate i William nie sprowadzali tu wielu gości, a cała wyspa wymagała sporych zmian i ciężkiej pracy, więc pojawił się nawet pomysł jej sprzedaży. Para mieszkała 400 mil od tego miejsca, ale z czasem sama poddała się urokowi wyspy i przekształciła ją w ekskluzywne miejsce, w którym można schronić się od codziennego zgiełku.

Odnowiono zarówno budynek główny, jak i domek letni, który znajduje się po północnej stronie wyspy. Do wnętrza wpuszczono więcej światła, wypiaskowano deski podłogowe, a ściany wewnątrz pomalowano na biało, by australijskie słońce mogło się od nich lepiej odbijać. Z domu rodzinnego Alstregrenów w Melbourne sprowadzono ulubione meble, w tym piękną, XIX-wieczną skandynawską szafę. Na wyspę przywieziono też owce, jelenie i drób. Zatrudniono nawet menadżera, który na życzenie może rozpalić ognisko na szczycie wzgórza oraz pomoże zorganizować łowienie ostryg lub langusty.

Domek do wynajęcia jest prosty, ale oferuje świetne schronienie przed wszystkim, co niesie tasmańska przyroda. Pogoda jest tu wyzwaniem – trzeba obserwować przypływ, znać się na wietrze i nauczyć się cierpliwości. W obecnych czasach to przecież największy luksus.

Lokalizacja: Tasmania

Tekst: nowoczesna STODOŁA