O inspiracji
Kiedy syn projektanta wnętrz, Ruperta Charlesa-Jonesa, potrzebował nowej przestrzeni do życia postanowili razem przekształcić starą stajnię w pełen charakteru dom.
Inwestycja dla całej rodziny
Jeszcze gdy dzieci Ruperta były małe dowiedział się, że grupa opuszczonych STODÓŁ w ich rodzinnej wiosce jest na sprzedaż. „To był kompletny bałagan – szczury i beczki z chemikaliami. Ale widziałem potencjał” – mówi. Razem z żoną wydali ostatni grosz na zakup budynków. Główny ciąg stodół został przekształcony w ich dom, podczas gdy budynki naprzeciwko, pierwotnie kojce dla cieląt i sklep z narzędziami, stały się stajniami dla kucyków. Czas minął, a dzieci dorastały i wyrastały z kucyków. Syn pary, Myles, który obecnie pracuje dla Ruperta, był żonaty i potrzebował nowego domu. Stajnia doczekała się więc kolejnego wcielenia. Ojciec i syn pracowali razem, aby stworzyć jedną sypialnię, łazienkę, otwartą kuchnię i salon. Podzielili między siebie zadania.
Rodzinna współpraca
Stolarka była domeną Ruperta: deski łączone na pióro i wpust wykonane z oryginalnych desek dachowych; kuchnia, której styl przypominający jacht pozwala wykorzystać każdy centymetr do przechowywania, oraz sklepiony sufit w korytarzu między częścią dzienną a sypialnią. „Nigdy wcześniej tego nie robiłem, ale było to zaskakująco łatwe. Zrobiłem szablony ze sklejki i przypiąłem fazowane deski”- mówi. „Zbudowanie tego domu było odkrywczą podróżą”.
Zakrzywiony motyw powtarza się w łazience – zarówno w drewnianej obudowie umywalki, jak i wyłożonym drewnem lejku, który wychwytuje cenne światło dzienne z okna na dachu. „Stolarstwo to moja pierwsza miłość” – mówi Rupert. „Każde drewno ma swoje właściwości – niektóre pękają, inne łatwo rzeźbią, niektóre plamią, a jeszcze inne pokrywają piękną patyną. Drewno zawsze zaskakuje”.
Nowa starość
Kluczowym punktem odniesienia była dla niego XIX-wieczna chata z bali, w której mieszkał ojciec Abrahama Lincolna w Illinois. W dążeniu do zaprezentowania czegoś, co wyglądało na starsze niż było w rzeczywistości, Rupert zbudował przednią ścianę całkowicie prosto, a następnie wypchnął ją cztery cale u góry, aby się pochylała. Inne fałszerstwo obejmuje przypinanie starych łat dachowych do sufitu gipsowego jako krokwi imitacyjnych i tworzenie siedziska przy oknie, dociskając szkło do zewnętrznej krawędzi. „Daje to złudzenie znacznie grubszej ściany” – mówi.
Prawie nic w domu nie jest nowe. „Chociaż zburzyliśmy oryginalną konstrukcję, każdy kawałek drewna ze starych stodół został oczyszczony, zakonserwowany i ponownie użyty” – mówi Rupert. „Często kupuję meble na targu antyków i co kilka miesięcy odwiedzam składowiska odpadów. Więc wszystkie opaski, drzwi i oprawy oświetleniowe to rzeczy, które zbierałem przez lata. Upcyklingiem zajmowałem się zanim to było modne. Stare rzeczy są cenne. Cenię je”.
Lokalizacja: Cotswolds, Anglia
Tekst: nowoczesna STODOŁA
